To właśnie sprawiło, nasz biologiczny termostat, że to człowiek przetrwał cywilizacyjne kataklizmy, a pozostałe gatunki ginęły. Temperatura ciała odchyla się tylko o dziesiąte stopnia od normy 37 st. C, pomimo dużych wahań temperatur otoczenia. Komfortowo czuję się w tropikalnych warunkach, a instynktownie nie lubię zimna. Czy mój termostat chroni mnie tylko na plusie? Optymalna temperatura dla człowieka to 18-22 st. Celsjusza. Temperatura pokojowa 21 st. Celsjusza rozgrzewa nasze ciało do średnio 33 stopni, przy czym nasze kończyny są chłodniejsze niż średnia temperatura ciała.
„Intensywna praca fizyczna związana jest z obniżeniem optymalnej temperatury człowieka – podkreślają Marina m. Bułatowa i Władimir N. Płatonow, autorzy „Treningu w różnych warunkach geoklimatycznych i pogodowych”.- Na przykład pracę w częstotliwości skurczów serca 140-150 uderzeń na minutę najlepiej wykonuje się w temperaturze powietrza 16-17 st. Celsjusza, zwiększenie do 170-180 związane jest z ograniczeniem strefy komfortu temperatury do 13-14 st. Celsjusza”.
Dlaczego zatem myślimy, że Kenijczycy i Etiopczycy nie lubią zimna? To prawda. Nie lubią zimna w okolicy zera. Choć natura dała im większą tolerancję na ciepło, to jednak trenują nie w upalne południe, ale wczesnym rankiem, można wręcz powiedzieć, że na pograniczu nocy i dnia.
Jak odczuwamy temperaturę? Tutaj zaskoczenie. Receptory zimna położone są na głębokości 0,17 mm, a ciepła 0,30 mm (licząc od powierzchni skóry). Nasz centralny termostat, gdzie docierają informacje z termorecpetorów, zlokalizowany jest w podwzgórzu mózgu. Pobudzenie przedniej części powoduje oddawanie ciepła, a tylnej jego produkcji. Podwzgórze to niewielki gruczoł o masie zaledwie 4 gramów. Nasz termostat nie jest jednak taki super. Jego funkcjonowanie jest zakłócone przez choroby, a w szczególności udary mózgu, nowotwory.
„Można mówić o tym, że odporność na warunki ciepła w znacznym stopniu zależy od warunków otoczenia i trybu życia – wyjaśniają Marina m. Bułatowa i Władimir N. Płatonow. - Stwierdzono, że liczba aktywnych gruczołów potowych, częste pobyty i trening w warunkach wysokiej temperatury, korzystanie z sauny, komór klimatycznych, podobnie jak zwiększona praca treningowa, wywołują zwiększone pocenie się, co stanowi większy czynnik odporności organizmu na wysokie temperatury.”
Im wyższa temperatura otoczenia, tym mniejszy przepływ krwi w nerkach i wątrobie. To olbrzymie obciążenie dla organizmu, mobilizujące zwiększenie objętości krążącej krwi. Rośnie ilość tlenu dostarczanego do skóry , a maleje ilość tlenu dostarczanego do organów wewnętrznych. To obniża efektywność reakcji biochemicznych, czyli po prostu zaczyna nas „mulić” i w ostateczności odcina „zasilanie”. Serce i cały układ sercowo-naczyniowy nie nadąża za utrzymaniem optymalnej temperatury. Nie będę pisał o wszystkich fiksacjach wewnątrz organizmu. Musisz wiedzieć tyle co astronauci, że nie jest dobrze i powiedzieć sobie „Houston, mamy problem.”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?