Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Semir Stilić: Chcemy pokazać charakter

Hubert Maćkowiak
Semir Stilić.
Semir Stilić.
- Taka jest piłka - czasami masz obniżkę formy, ale musisz grać, przetrwać zły czas. Tak właśnie dzieje się teraz. Nikt nie chodzi zadowolony, ale jeśli wygramy dwa mecze, to wiele się zmieni. Należy się skoncentrować na końcówce roku - mówi Semir Stilić, ofensywny pomocnik Lecha Poznań

Czytaj także:
Semir Stilić: Atakujemy za małą liczbą zawodników
Jakub Wilk: Nadal w siebie wierzymy
Lech Poznań przegrał 0:1 z Widzewem Łódź [RELACJA ZDJĘCIA]

Macie pomysł, co zrobić, żeby znów wrócić na drogę zwycięstw?

Semir Stilić: - Wiemy, że nie jesteśmy w najlepszej sytuacji, w ostatnich meczach nawet nie strzeliliśmy bramki. Zdajemy sobie sprawę z tego, co się dzieje. Jak z tego wybrnąć? Wyjść w sobotę na boisko i grać tak, jakbyśmy przegrywali 0:2. Musimy przyłożyć się na sto procent do każdego zagrania, w każdej sytuacji.

Rozmawiacie w drużynie o tym, co ostatnio się z wami dzieje?

Semir Stilić: - Oczywiście, cały czas wymieniamy uwagi. Każdy z nas musi zaprezentować się lepiej, dać z siebie jeszcze więcej. To powinno sprawić, że dyspozycja całej drużyny będzie bardziej zadowalająca. Przecież stać nas na więcej. Powiedzieliśmy sobie, że nie możemy tracić goli tak, jak ostatnio. Każdy przeciwnik, który przyjeżdża na Bułgarską chce się bronić i wyprowadzać kontry. Musimy być na to uczuleni. Widzew strzelił nam gola, a później zrobiło się nerwowo. Jesteśmy drużyną, która powinna pokazać charakter i odrobić każdą stratę bramkową.

Pamięta Pan, jak ostatnio skończyła się wasza drastyczna obniżka formy?

Semir Stilić: - Zdobyliśmy mistrzostwo w sezonie 2009/2010, mimo że wcześniej odpadliśmy z Pucharu Polski po przegranej ze Stalą Stalowa Wola.

Ale w następnych rozgrywkach, jesienią radziliście sobie bardzo słabo i trener Jacek Zieliński został zwolniony…

Semir Stilić: - No tak… Jednak nie chciałbym oceniać, co powinno wydarzyć się teraz. Nie wiem, co odpowiedzieć. Wolałbym skupić się na treningach i meczach. Wiem, że sporo w gazetach pisze się o wyrzuceniu Jose Bakero.

W Lechu jest wielu doświadczonych zawodników. To wam pomoże?

Semir Stilić: - Myślę, że tak. Przecież taka jest piłka - czasami masz obniżkę formy, ale musisz grać, przetrwać zły czas. Tak właśnie dzieje się teraz. Nikt nie chodzi zadowolony, ale jeśli wygramy dwa mecze, to wiele się zmieni. Należy się skoncentrować na końcówce roku. Nie mówmy też o tym, w jakim rozmiarze pokonamy ŁKS, bo przecież ostatnio ze strzelaniem mamy pod górkę. Najważniejsze są trzy punkty.

Trener Bakero wymaga od pomocników, żeby w końcu zdobywali bramki. Pracujecie nad tym?

Semir Stilić: - W meczu z Widzewem kilka razy staraliśmy się uderzać z dystansu, ale te piłki lądowały pięć, sześć metrów od bramki. Uważam, że w końcu zaczniemy trafiać. Na pewno jeszcze spróbujemy takich strzałów, kiedy nadarzy się okazja.

Tęsknicie za wynikami z pierwszych kolejek?

Semir Stilić: - Oczywiście, wtedy niemal wszystko nam wychodziło. Bramki wpadały dość łatwo. Potencjał Lecha pozwala na osiąganie zdecydowanie lepszych wyników, niż ostatnio.

A przeszkadza wam fakt, że trener wciąż nie mówi po polsku?

Semir Stilić: - Kiedy przyjeżdżałem do Poznania, to także nie rozumiałem języka. Istotne jest zrozumienie na boisku, to język futbolu. Nasz największy problem polega na tym, że nie gramy na miarę możliwości. Musimy jak najszybciej to zmienić. Sytuacja, kiedy drużyna taka, jak Widzew wygrywa, nie może się powtórzyć.

We wtorek doszło do waszego spotkania z kibicami. Fani w niewybredny sposób powiedzieli, co myślą o obecnej grze Kolejorza.

Semir Stilić: - Rozumiem rozczarowanie, chcą, żebyśmy zawsze wygrywali. Moim zdaniem to dobrze, że porozmawialiśmy. Dzięki temu jeszcze mocniej zrozumieliśmy, że mamy problem. Wyjdziemy na boisko w sobotę i pokażemy charakter.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski