Czytaj: Wychowanie seksualne w Polsce jest na złym poziomie?
Jak, Pani zdaniem, funkcjonuje edukacja seksualna w Polsce?
Alina Henzel - Korzeniowska: Niestety, dość marnie. Do nauczania tego przedmiotu nie wystarczy podeprzeć się wiedzą. Tak naprawdę liczą się umiejętności interpersonalne i świadomość własnej seksualności. Tylko osoby, które mają dobry kontakt z innymi ludźmi i nie mają problemów z samym sobą, są w stanie dobrze taką wiedzę przekazać. Takich nauczycieli ciągle mało.
Czy maluchy w przedszkolach powinny być objęte edukacją seksualną?
Alina Henzel - Korzeniowska: Nie można opowiadać dziecku kłamstw o bocianach i kapuście ani udawać, że coś takiego jak seksualność nie istnieje. Należy zaspokoić jego ciekawość. Wytłumaczyć, jeśli o coś pyta. Nie powinniśmy jednak edukować dziecka na siłę. Malucha interesuje zwykle to, jak powstał człowiek oraz jakie są różnice pomiędzy chłopcem i dziewczynką. Dzieci są jednak różne i taka bywa też ich wiedza na temat seksualności. W grupie trudniej dostrzec te indywidualne potrzeby. Rodzic zauważy je szybciej niż nauczyciel. Dlatego, ostrożnie podchodzę do kwestii obniżenia wieku edukacji seksualnej.
Po publikacji raportu WHO, w którym padło m.in. stwierdzenie, że człowiek od urodzenia jest istotą seksualną, zawrzało. Jak Pani ocenia kontrowersje wokół tego tematu?
Alina Henzel - Korzeniowska: Problem pojawia się, kiedy dorośli nadają zachowaniu dziecka własne znaczenie. Są to zwykle osoby, mające problem z własną seksualnością. Dziecko odczuwa przyjemność kiedy ssie palec oraz gdy dotyka swoich narządów płciowych. Z jego perspektywy nie ma w tym nic niestosownego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?