Sejmik: SLD ostro krytykuje marszałka za ochronę środowiska i śmieci

Radni klubu SLD w sejmiku województwa, mówiąc o działaniach urzędu marszałkowskiego na rzecz ochrony środowiska, gospodarki odpadami i budowy dróg, nie pozostawili suchej nitki na władzach Wielkopolski.

Przyjęty pod koniec roku program ochrony powietrza, który nakłada obowiązek obniżenia emisji pyłów na miasto Poznań i inne wielkopolskie miasta czy strefy (np. pilsko-złotowską czy gnieźnieńsko-wrzesińską), radni SLD nazywają bublem prawnym.

- Uchwała przyjęta przez sejmikową większość, która tylko z automatu podnosi rękę, nawet nie zastanawiając się, nad czym głosuje, nakazuje wielkopolskim miastom rzeczy niewykonalne. Miasto nie może bowiem zmusić, nakazać prywatnym właścicielom nieruchomości, by w celu obniżenia emisji pyłów spalali określone paliwa albo by podłączyli się do sieci cieplnej. To sejmik ma taką moc prawną. A zrzucił to na miasta - mówił w piątek podczas konferencji prasowej Waldemar Witkowski, radny SLD w sejmiku.

Sojusz ostro skrytykował też wojewódzki plan gospodarowania odpadami, który podzielił Wielkopolskę na 10 regionów. Przez to firmy z danego regionu muszą wywozić śmieci tylko na wskazane składowisko. Nie mogą składować, segregować, utylizować śmieci poza swoim regionem.

- W efekcie składowiska powstałe za unijne pieniądze, np. w Koninie czy pod Międzychodem cierpią na brak śmieci, są skazane na wegetację, a może i będą musiały oddać unijne dotacje - mówił Waldemar Witkowski. - Konsekwencje ograniczenia konkurencyjności poniosą mieszkańcy, płacąc więcej za odbiór śmieci.

Z kolei Seweryn Kaczmarek z SLD krytykował Platformę Obywatelską za brak działań na rzecz budowy drogi ekspresowej S11 i jej obwodnic w Wielkopolsce.

- Szefem PO w Sejmie jest przecież poseł z Wielkopolski - Rafał Grupiński. Z jego ust słyszymy tylko ciągłe obietnice, że pieniądze na S11 się znajdą. Konkretów nie ma - mówił Seweryn Kaczmarek.