Samorządowcy organizują w Poznaniu pomoc dla Ukraińców. W rozmowach uczestniczył mer Lwowa

W Poznaniu odbyły się częściowo zdalne obrady Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich, które rozpoczął mer Lwowa Andrij Sadowy, który przekazał zebranym, jakie są obecnie potrzeby we Lwowie oraz, jakiej pomocy wymagają uchodźcy, którzy ze Lwowa przyjechali do Polski.

Wśród potrzeb zgłoszonych przez mera Lwowa wyszczególniono autobusy dla komunikacji miejskiej, które są jednym z kluczowych elementów działalności miasta. Lwowskie autobusy pojechały na front i transportują ukraińskich żołnierzy, a mieszkańcy, którzy zostali na miejscu, nie mogą korzystać z publicznego transportu.

Niemal od razu blisko dziesięć miast zaoferowało pomoc w tej sprawie i w najbliższych dniach do Lwowa ma zostać przetransportowanych około 100 autobusów. Tak wynika z deklaracji, które padły podczas obrad.

Samorządowcy podkreślali, że niezależnie od tego, jak długo potrwa wojna, należy przygotować się na wielomiesięczną pomoc. W pierwszej kolejności trzeba zorganizować zakwaterowanie, żywność i podstawowe leczenie, ale w przyszłości konieczne będzie zapisanie dzieci do szkół i przedszkoli, ich rodzice pójdą do pracy. Należy ich też uwzględnić w systemie ochrony zdrowia.
Na zgromadzeniu, samorządowcy skupiali się przede wszystkim na działalności pomocowej w samorządach.

– Zarówno społeczeństwo polskie stanęło na wysokości zadania i pokazało, że jesteśmy społeczeństwem obywatelskim z silnym samorządem terytorialnym, który potrafi skoordynować pomoc i współpracować ze sobą, pomagają sobie wzajemnie oraz współpracować z rządem

– mówił senator Zygmunt Frankiewicz.

Efektem tych działań ma być ustawa dotycząca warunków pomocy dla uchodźców z Ukrainy, nad którą pracuje obecnie senat. Nowe przepisy mogą ułatwić organizację pomocy w kolejnych miesiącach.

– Jesteśmy współautorami tej ustawy, która mam nadzieję za chwilę wejdzie w życie i będzie skutecznie realizowana w praktyce i umożliwi uruchomienie środków finansowych dla samorządów, które pozwolą nam aktywnie działać i wspomagać uchodźców

– mówił Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa.

Kosiński podkreśla, że do tej pory samorządowcy korzystają wyłącznie z własnych budżetów oraz społecznej pomocy mieszkańców. Ustawa zwiększy możliwości pomocowe.

Według szacunków, w samym, po 24 lutego w Poznaniu zamieszkało ok. 15 tys. osób, w przyszłości ta liczba najpewniej jeszcze się zwiększy. W innych dużych miastach jest podobnie. Samorządowcy apelują więc o lokowanie Ukraińców także w mniejszych miejscowościach, które mają już przygotowane miejsca, a także o skoordynowanie pomocy z innymi krajami.

Poruszono też kwestię długich kolejek przy rejestracji numeru PESEL dla uchodźców. Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta Poznania podkreślił, że konieczne jest przeszkolenie dodatkowych urzędników. Zapowiedział też, że w przyszłości ma zostać uruchomiony dodatkowy punkt rejestracyjny, ale do tego konieczne jest także doposażenie m.in. w czytniki linii papilarnych.