18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądy: Protokolantów zastąpi sprzęt nagrywający

A. Smogulecka, A. Lehmann
Joanna Ciesielska-Borowiec z Sądu Okręgowego w Poznaniu w jednej z sal, w której instalowany jest system nagrywania rozprawa
Joanna Ciesielska-Borowiec z Sądu Okręgowego w Poznaniu w jednej z sal, w której instalowany jest system nagrywania rozprawa archiwum
Dyktowanie na sali sądowej odchodzi do lamusa. Ministerstwo Sprawiedliwości wdraża w sądach system elektronicznego protokołu. Ma być szybciej i sprawniej, ale - jak wszystko, co nowe - elektroniczny protokół budzi mieszane uczucia.

Nagrywanie na salach rozpraw stało się możliwe dzięki znowelizowaniu kodeksu postępowania cywilnego. Na razie nie obejmie spraw karnych. System nagrywania jest więc montowany w wydziałach cywilnych, rodzinnych, pracy i ubezpieczeń społecznych oraz gospodarczych w sądach okręgowych i apelacyjnych. Sale są wyposażane w kamery, mikrofony, monitory oraz urządzenia i oprogramowanie do ich obsługi.

- System umożliwiający nagrywanie został już zainstalowany w 346 salach sądowych w całej Polsce - mówi Joanna Dębek, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości. - W przyszłym roku wyposażenie trafi do sal sądów rejonowych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Klatka dla gangsterów w sądzie
Sąd orzekł: kultura na drodze być musi
Nowa siedziba apelacji

150 mln zł to koszt wdrożenia e-protokołu

Nagrywanie rozpraw jest możliwe od 1 lipca 2011 roku. Ale nie wszystkie sądy są na to gotowe. W poznańskiej "apelacji" system zamontowano w czterech salach, w "okręgu" - w siedmiu z 31 sal, ale rozprawy odbywają się według starych zasad.

- Nie mamy jeszcze oprogramowania oraz nie przeszliśmy koniecznych szkoleń - tłumaczy Joanna Ciesielska-Borowiec, rzecznik prasowy SO w Poznaniu. - W pierwszej kolejności zaczniemy nagrywanie rozpraw, które będą się toczyć przed sądem drugiej instancji.

Według ministerstwa ma to się zacząć jeszcze w tym roku. Jak będzie wtedy wyglądał protokół elektroniczny?

Do tej pory to, co mówili składający zeznania i wyjaśnienia, sąd dyktował do protokołu. Protokolant zapisywał to, co powtórzył sędzia i wtedy przesłuchiwany mógł kontynuować. Dla wielu osób taki system był mało komfortowy, bo przerywano wypowiedzi. Teraz wszystko ma się odbywać płynnie, bo zamiast pisemnego protokołu sporządzony zostanie plik dźwiękowy lub audiowizualny.

- Rozprawy będą znacznie krótsze - przekonuje J. Dębek. - Wypowiedzi stron postępowania i innych osób zostaną nagrane. Będzie je można w razie konieczności odtworzyć.

Odmiennego zdania jest Joanna Ciesielska-Borowiec. Sędzia uważa, że rozprawy nie będą trwały dużo krócej, za to wy-dłuży się czas, jaki sędziowie będą musieli przeznaczyć na zapoznanie się z aktami sprawy, np. przed wydaniem wyroku. - Zamiast przejrzeć akta papierowe, nawet obszerne, będziemy musieli w sali odsłuchań przesłuchać wszystkie rozprawy - tłumaczy. - W przypadku spraw, które toczą się miesiącami czy latami będzie to bardzo trudne.

Zdaniem Ciesielskiej-Borowiec wprowadzenie elektronicznego protokołu nie powinno wykluczać tradycyjnego sposobu zapisywania przebiegu rozpraw. Protokolant nadal bowiem będzie obecny na sali. Jego zadaniem będzie jednak nie zapisywanie tego, co usłyszy, lecz czuwanie nad tym, by nagranie zostało prawidłowo sporządzone. Protokolant będzie też tworzył tzw. spis treści protokołu elektronicznego (będzie zaznaczał m.in. w którym momencie rozpoczęły się zeznania świadka). Będzie też odpowiedzialny za szczątkowy protokół pisemny, który zostanie wydrukowany i dołączony do tradycyjnych akt. Znajdą się w nim podstawowe informacje, m.in. o uczestnikach postępowania.

A co w sytuacji, gdy ktoś będzie chciał odpis akt? - Uprawnione strony dostaną płytę CD z nagraniami - wyjaśnia Tomasz Januszkiewicz z biura koordynatora krajowego ds. wdrożeń systemów informatycznych w sądach powszechnych. - W sądach powstaną serwerownie, w których znajdą się archiwa. Jedynie w wyjątkowych przypadkach sędzia będzie mógł wystąpić do prezesa sądu o zgodę na transkrypcję nagrania - zaznacza.

To wszystko ma nie tylko usprawnić i skrócić postępowanie sądowe. Celem elektronicznego zapisu jest również uwiarygodnienie protokołów, które często nie oddają rzeczywistego przebiegu rozpraw. Sędzia dyktuje to, co powiedział świadek i niejednokrotnie jest to kilkuzdaniowy skrót długiej wypowiedzi.

- A na sali sądowej panują emocje, które się liczą i które trudno oddać w tradycyjnym protokole - uważa Przemysław Dopierała, adwokat z Poznania. - Ponadto wielokrotnie zdarza się, że strony proszą o sprostowanie protokołu. Teraz nie będzie to konieczne - dodaje.

Nowoczesny sprzęt umożliwi też prowadzenie wideokonferencji i prezentowanie dowodu elektronicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski