Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd nad lekarzem i położną. Jaki zapadnie wyrok?

Marta Żbikowska
Sąd uznał, że lekarze zastosowali tzw. chwyt Kristellera. Polega on na silnym ucisku dna macicy, aby „wypchnąć” dziecko
Sąd uznał, że lekarze zastosowali tzw. chwyt Kristellera. Polega on na silnym ucisku dna macicy, aby „wypchnąć” dziecko archiwum
Za dwa tygodnie sąd w Poznaniu wyda prawomocny wyrok w głośnej sprawie lekarza i położnej z Polnej, którzy w pierwszej instancji zostali skazani na karę bezwzględnego więzienia.

Tamtej drogi z Poznania do domu pod Czarnkowem pan Przemysław nie zapomni nigdy. W ostatnim dniu października 2009 r. wracał ze szpitala, gdzie jego żona miała urodzić ich drugie dziecko. W domu czekała na nich starsza córka, która nie mogła doczekać się narodzin wyczekiwanej siostry.

- Jechałem wtedy i zastanawiałem się, jak przekazać dziewięciolatce, że jej mama nie żyje - mówi pan Przemysław. - Nie pamiętam, jak to powiedziałem.

Kolejne tragiczne wiadomości nadeszły po dwóch dniach. W szpitalu zmarła też nowo narodzona Jagódka.

- Tak bardzo czekaliśmy na drugie dziecko - pan Przemysław nie może powstrzymać łez. - Dzisiaj chciałbym tylko dowiedzieć się prawdy. Kto odpowiada za śmierć mojej żony i córeczki?

Zaraz po tragicznych wydarzeniach w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UMP przy ul. Polnej w Poznaniu pan Przemysław zgłosił sprawę do prokuratury. Akt oskarżenia trafił do sądu 28 grudnia 2012 r. Kolejne dwa lata toczył się proces . Było w nim dwóch oskarżonych: lekarz oraz położna. To oni mieli dopuścić się niedozwolonych czynności podczas porodu, w wyniku których doszło do pęknięcia macicy i wykrwawienia się pacjentki. Jej dziecko zmarło po 90 godzinach walki o życie.

To nie cały artykuł - całość znajdziesz w naszym serwisie PLUS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski