Do tej pory główny oskarżony Jacek D., mąż ofiary, nie przyznawał się do winy, a nawet odmawiał odpowiadania na pytania przed sądem. Teraz jednak napisał pismo do sądu, w którym wyraził chęć złożenia wyjaśnień do swoich dotychczasowych zeznań. Czy to miałoby oznaczać, że chce się przyznać?
- Nie mogę powiedzieć, czego te zeznania będą dotyczyły - zastrzega tymczasem Dorota Banasiak, obrońca Jacka D. - Nie wiemy również, kiedy sąd zechce ich wysłuchać.
Na dzisiejszej rozprawie sąd przesłuchał biegłych psychiatrów i psychologa, którzy potwierdzili brak zaburzeń osobowości u oskarżonego. Tymczasem, ku zaskoczeniu zebranych na sali, obrona przedstawiła nowe dowody, z których ma wynikać, jakoby Jacek D. chorował w dzieciństwie na padaczkę. I w związku z tym obrona wystąpiła o ponowne przebadanie oskarżonego przez biegłego psychologa i neurologa. Wyniki badań mają być przedstawione podczas kolejnej rozprawy.
Dodatkowo sąd wysłuchał zeznań jednego świadka - znajomej zamordowanej Agnieszki D. Kobieta potwierdziła między innymi, że w małżeństwie państwa D. dochodziło do kłótni o pieniądze oraz o opiekę nad dzieckiem, a także do gróźb ze strony oskarżonego pod adresem żony. Zeznania pozostałych świadków odczytano.
Jacek D. jest oskarżony o to, że w grudniu 2008 roku, na oczach małoletniego syna, zamordował swoją żonę Agnieszkę. W morderstwie pomagać miała mu Magdalena M., a Leon D. - ojciec oskarżonego, utrudniać śledztwo i zniszczyć dowody rzeczowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?