Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Rynkowski wystąpił w Teatrze Wielkim [ZDJĘCIA]

Marek Zaradniak
Ryszard Rynkowski śpiewał, grał na fortepianie i opowiadał o swoich piosenkach. W głębi saksofonista Jakub Raczyński
Ryszard Rynkowski śpiewał, grał na fortepianie i opowiadał o swoich piosenkach. W głębi saksofonista Jakub Raczyński Łukasz Gdak
W sobotę wieczorem Ryszard Rynkowski w poznańskim Teatrze Wielkim wykonał wiele swoich piosenek w wersji akustycznej. Świętował w ten sposób ćwierćwiecze swojej solowej działalności.

Dwie godziny trwał sobotni koncert Ryszarda Rynkowskiego w poznańskim Teatrze Wielkim, w którym przedstawił on swoje utwory w wersji akustycznej. Świętował zarazem 25-lecie swej solowej działalności. Zamiast gitary basowej był kontrabas, zamiast gitary elektrycznej, akustyczna.

Poszczególnym piosenkom towarzyszyły opowieści o nich. Początek wieczoru przyniósł utwór będący wizytówką artysty - piosenkę "Inny nie będę". I choć była to jej wersja akustyczna ze względu na mocne uderzenia perkusji Radosława Macińskiego wyczuwało się, że jest niezwykle energetyczna. Niezwykle ubogacało ją też solo saksofonowe Jakuba Raczyńskiego. Rynkowski przypomniał, że skomponował ją poznaniak Andrzej Ellmann oraz to, że w 1979 podczas Międzynarodowej Wiosny Estradowej odbył się pierwszy koncert grupy VOX i Alex Bandu.

Wkrótce potem rozległy się dźwięki piosenki "Dary losu", którą w 2001 roku nagrał z nieżyjącym już Jarkiem Śmietaną. Oszczędna aranżacja i wysmakowane gitarowe solo Macieja Mąki mogły się podobać. W dedykowanej nieżyjącej pierwszej żonie Hannie "Kołysance dla H" Ryszard Rynkowski zagrał na akordeonie. W "Wystarczy być" jak i w "Mroku" podobać mogły się rozbudowane partie fortepianowe, a "Czemu nie tańczę na ulicach" solo saksofonowe.

Były piosenki kameralne z klimatem, ale był też mocniejszy akcent instrumentalny. Przebój Chicka Corei "Spain". Niestety, nie usłyszeliśmy w nim Rynkowskiego gdyż jak przyznał to zbyt mocna rzecz dla niego on sam gra spokojniejsze klimaty. Ale i tu podobać się mogło solo saksofonisty. Podobnie zresztą jak w przypadku piosenki "Za tych co kochają nas". Nie zabrakło tego wieczoru piosenki "Zwierzenia Ryśka czyli Jedzie pociąg z daleka", do której wykonania Rynkowski zaprosił także publiczność. Podobnie zresztą jak do wykonanej na bis biesiadnej piosenki "Gdybym miał gitarę".

Ten wieczór pokazał, że piosenki wykonywane przez Rynkowskiego w różnych aranżacjach sprawdzają się i przetrwały próbę czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski