Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Grobelny i jego rzekoma niezależność

Łukasz Cieśla
Śmiać mi się chce, gdy słyszę zapewnienia poszczególnych samorządowców, jacy to oni są niezależni, bo nie popiera ich żadna partia polityczna. Bo w tych stwierdzeniach często tkwi spora dawka hipokryzji. Być może frazes o niezależności usłyszymy w czwartek z ust Ryszarda Grobelnego, gdy padnie pytanie o jego ewentualne wejście do ruchu Polska Jest Najważniejsza. Grobelny lubi się przecież powoływać na swoją niezależność, która jest jednak iluzją.

Jeśli więc w czwartek prezydent powie, że nie rozważa wejścia do PJN, bo jest niezależny, potraktuję to jako żart. Bo uważam, że w przypadku PJN nie o jego niezależność chodzi lecz o to, że ten ruch ciągle jest sporą niewiadomą.

A niezależność? Prezydent już pokazał, że do tego pojęcia ma specyficzne podejście. 8 lat temu startował z poparciem PO, 4 lata temu używał już hasła "Brońmy Poznania przed zakusami polityków", by w marcu tego roku podpisywać deklarację członka PO. Gdy jednak okazało się, że partia jednak go nie poprze w wyborach, Grobelny skrzętnie to wykorzystał. Choć formalnie w trakcie kampanii był członkiem PO - co prawda zawieszonym - to przedstawiał się już jako kandydat nienależący do żadnej partii.

Niedawno zapytałem prezydenta, czy rozważa w przyszłości ponowne wejście do PO. Odpowiedział, że nie jest to możliwe w tej kadencji. Czyli, jak rozumiem, w przyszłej już tak. A niezależność? Znowu mogłaby zostać odesłana do kąta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski