Rumak: Wkrótce Lech będzie grał znakomicie!

- Mam nadzieję, że nic więcej, jeśli chodzi o kontuzje, już się nie wydarzy. Zaczynamy trenować większą liczbą zawodników. Wczoraj przeprowadziliśmy pierwszy raz w tym sezonie grę 9 na 9. To od razu zwiększa komfort pracy. Musimy teraz tylko doprowadzić piłkarzy, którzy nie przepracowali okresu przygotowawczego, do formy. Mamy bardzo dobrych zawodników. Oni naprawdę potrafią grać w piłkę. Dlatego ten moment szybko nadejdzie. Nie chcę powiedzieć, czy to będzie za tydzień czy dwa lub za miesiąc, bo życie pisze swoje scenariusze, ale wiem, że to już jest blisko - stwierdził Rumak.

Zobacz też: Więcej o Lechu Poznań

Do gry w niedzielnym meczu z Widzewem przygotowani są Szymon Pawłowski, Barry Douglas i Marcin Kamiński. Skuteczność odzyskał Łukasz Teodorczyk. - W Gliwicach to był taki Łukasz, jakiego chcieliśmy w Lechu - mówi trener. - Długo się aklimatyzował, bo zmienił nie tylko środowisko, ale też musiał grać w inny sposób niż w Polonii. Tam przyzwyczajony był do kontrataków, u nas dominuje atak pozycyjny, a to powoduje, że miał mniej miejsca na boisku. Doszła do tego presja trybun. Wymagania były więc bardzo duże, a on ma tylko 22 lata. To wszystko mogło przyhamować jego rozwój. Myślę jednak, że już nauczył się życia w Poznaniu i gry w Lechu - tłumaczy. Także Gergo Lovrencsics, który w poprzedniej rundzie był najlepszym piłkarzem Kolejorza, stwierdził, że najgorszy okres drużyna i on sam ma już za sobą.

- Cieszę się z tego, bo moim celem jest to, żeby się stale rozwijać. Czuję, że powoli odzyskuję skuteczność, choć nie wiem dlaczego na początku rozgrywek nie udawało mi się zdobywać bramek. Trenowałem przecież tak samo jak wiosną - mówił skrzydłowy.

Skoro w coraz lepszej dyspozycji są kluczowi gracze, co trener ma zamiar zrobić z młodzieżą, którą w trybie awaryjnym ściągnął z zespołu rezerw? - Nie wykluczam, że Janek Bednarek zostanie u nas na dłużej. To chłopak, który ma już umiejętności na grę w ekstraklasie. Trzeba jednak też uwzględnić fakt, że młodzi zawodnicy mają duże wahania formy. Nie zawsze będą w stanie spełnić wysokich wymagań, jakie stawia przed nimi ekstraklasa. Ja na tych młodych zawodników muszę też patrzeć jako pedagog. Oni uczą się w liceum we Wronkach i mają też tam swoje obowiązki. Nie ukrywam, że zimą dostaną szansę dłuższego trenowania z pierwszym zespołem - wyjaśnił.

Ciekawostką jest fakt, że poznaniacy już po raz trzeci w tym sezonie będą rywalizowali z zespołem, który chwilę wcześniej dokonał roszady na stanowisku szkoleniowca. Widzew zwolnił Radosława Mroczkowskiego. Podobne sytuacje miały miejsce przed meczami z Zagłębiem, gdy zwolniono Pavla Hapala, a także z Koroną, gdzie podziękowano Leszkowi Ojrzyńskiemu. Teraz Ojrzyński ma prowadzić właśnie Widzew, ale zostanie przedstawiony dopiero w przyszłym tygodniu. W niedzielę na ławce łódzkiego klubu zasiądzie Rafał Pawlak, trenujący na co dzień widzewskie rezerwy.

- To prawda, że gdy przychodzi nowy trener, trzeba liczyć się ze zmianą ustawienia czy taktyki. Ale przyznam, że grając z Zagłębiem czy Koroną nie dostrzegłem znaczących zmian. Przed spotkaniem z Widzewem my skupiamy się przede wszystkim nad naszą grą, a nie nad tym, jak może zagrać przeciwnik - podkreślił Rumak.

Program 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie - Piast Gliwice (zakończył się po zamknięciu tego wydania) SOBOTA: Cracovia Kraków - Pogoń Szczecin (15.30), Ruch Chorzów - Wisła Kraków (18), Legia Warszawa - Śląsk Wrocław (20.30):NIEDZIELA: Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok (15.30), Lech Poznań - Widzew Łódź (18);PONIEDZIAŁEK: Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz (18), Lechia Gdańsk - Korona Kielce (20.30).

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL