Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby: Posnania Poznań nie pojedzie na obóz

Radosław Patroniak
Rugbyści Posnanii zajmują piąte miejsce w ekstralidze. Rundę rewanżową zainaugurują 23 marca meczem na własnym stadionie z Budowlanymi Lublin.
Rugbyści Posnanii zajmują piąte miejsce w ekstralidze. Rundę rewanżową zainaugurują 23 marca meczem na własnym stadionie z Budowlanymi Lublin. Fot. Grzegorz Dembiński
Poznańscy rugbyści szykują się do rundy rewanżowej w ekstralidze, a działacze Posnanii do wizyty szefa Europejskiej Federacji Rugby. Jego opinia ma przesądzić o przyznaniu Wielkopolsce organizacji ME do lat 18 w rugby (9-19 kwietnia 2014 r.). Już teraz jednak wszystko wskazuje na to, że Poznań, Opalenica i Grodzisk Wlkp. będą gospodarzami wielkiego turnieju z udziałem 24. drużyn.

- Młodzi rugbyści będą rywalizować w trzech grupach - elicie, A i B. Rok temu zawody odbyły się w Hiszpanii, a w tym roku zaplanowane są we francuskim Grenoble. Nie chcę zapeszać, ale jeśli dostaniemy ten czempionat, to będziemy mieli w regionie festiwal rugby. W sumie, z kibicami i oficjelami, może przyjechać nawet tysiąc osób - tłumaczył kierownik Muszkieterów ze Słowiańskiej, Jacek Kalka.

Posnania wznowiła treningi praktycznie bez zmian personalnych i pod wodzą tego samego trenera, czyli Dominika Machlika, który kilka dni temu wrócił z kolejnego stażu w angielskim klubie.

- Z kadry ubył z powodu choroby Maciej Adamczyk, ale sam zapewnił i my w to wierzymy, że jesienią powróci do grona niezłomnych. Atak uzupełnił natomiast po kontuzji Michał Wrona. I to by było na tyle zmian, ale jakoś nad tym faktem nie ubolewamy, bo właśnie stabilizacja może być wiosną naszym atutem - dodał Kalka.

Według niego brak zgrupowania to też nie powód do rozdzierania szat. - Obóz mógłby scementować drużynę, ale z drugiej strony jeśli niemal wszyscy w zespole pracują, to na zgrupowaniu moglibyśmy mieć kłopoty z frekwencją - przekonywał kierownik Posnanii.

Dwóch poznaniaków, Mateusz Adamski i Daniel Trybus, miało jednak szanse na ładowanie akumulatorów w innym miejscu niż domowe pielesze. Obaj wymienieni zostali bowiem powołani na zgrupowanie kadry. Selekcjoner Tomasz Putra zbierze kadrowiczów, ale nie poleci z nimi do Francji, bo ministerstwo sportu zablokowało środki na obóz.

- W październiku robiłem na życzenie ministra sportu plan przygotowań kadry. Jestem trenerem szkolonym najpierw przez warszawską uczelnię, potem przez uczelnie francuskie, a ostatnio otrzymałem trzeci stopień trenerski od IRB. W tej chwili dowiaduję się, że muszę zapomnieć o tym czego się nauczyłem - przyznał Putra.

Mniej emocjonalnie do sprawy podszedł kierownik Posnanii. - Rugby zostało przez ministerstwo zaliczone do drugiej kategorii. Kadra zrobiła postęp, ale jako 26. zespół w rankingu IRB nie mamy szans na awans do PŚ - tłumaczył Kalka.

Na dotację z ministerstwa nie liczą Czarne Róże Poznań, czyli powstająca na obiektach przy Słowiańskiej kobieca drużyna rugby. W marcu ekipa Anny Rybackiej stoczy prawdopodobnie pierwszy boiskowy bój.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski