Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby "7" na igrzyskach, a Posnania z tytułem na plaży

Adam Adamczak
Fragment meczu Francja - Hiszpania (24:12) w odmianie "7" na igrzyskach w Rio
Fragment meczu Francja - Hiszpania (24:12) w odmianie "7" na igrzyskach w Rio Fot. Archiwum Głosu Wlkp.
W programie Igrzysk Olimpijskich po raz pierwszy od 1924 roku znalazło się miejsce dla rugbystów. W odróżnieniu od turnieju sprzed 92 lat, gdy drużyny posiadały piętnastu graczy, w tym roku rywalizują ze sobą zespoły siedmioosobowe.

Jakie są więc podstawowa różnica pomiędzy obydwoma odmianami rugby? - Rugby 7 jest dużo dynamiczniejsze od zwykłego, 15-osobowego rugby. Mecze są rozgrywane w dużo szybszym tempie, ponieważ na boisku jest dużo mniej graczy. - mówi Dominik Machlik, trener rugbystów Posnanii. - Mecz składa się z dwóch połów po 7 minut. Auty są trzyosobowe, podobnie zresztą, jak młyny. – dodaje.

W rugby 7 można grać zarówno na murawie trawiastej, jak i sztucznej. - W Poznaniu posiadamy trawiaste boisko, jednak w Polsce można spotkać również boiska sztuczne. Na świecie zdecydowanie więcej jest jednak muraw trawiastych. Wszystko dlatego, że na boisku sztucznym gra się dużo ciężej – wyjaśnia Machlik.

Wzrost popularności
Rugby 7 powstało najprawdopodobniej w 1883 roku. Za twórcę „siódemek” uważa się Szkota Neda Haiga. Pierwszy oficjalny turniej międzynarodowy odbył się natomiast dopiero w 1973 roku w Murrayfield. 20 lat później zorganizowano pierwsze Mistrzostwa Świata „siódemek”. Jednak prawdopodobnie najważniejszym miesiącem w historii rugby 7 jest październik 2009 roku. Wtedy Międzynarodowy Komitet Olimpijski zadecydował o przyłączeniu „siódemek” do programu Igrzysk Olimpijskich.

Od tego czasu popularność rugby 7 na świecie bardzo wzrosła. - „Siódemki” stały się bardzo popularne na całym świecie. Na turnieje przychodzi mnóstwo ludzi, którzy świetnie się na nich bawią. Tą wielką popularność dyscypliny widać zresztą na igrzyskach w Rio. - mówi Machlik.
W Igrzyskach Olimpijskich bierze udział 12 drużyn męskich i tyle samo kobiecych. We wtorek zakończyły się zmagania w turnieju kobiet. Złoto zdobyły Australijki, które w finale pokonały 24:17 Nową Zelandię. Brązowy medal zdobyły Kanadyjki – Oglądałem ten turniej i muszę powiedzieć, że stał on na bardzo dobrym poziomie. Gra zespołów była bardzo przemyślana. - mówi Machlik.

W turnieju mężczyzn natomiast rozegrano już pierwsze mecze fazy grupowe. Na środę zaplanowane są ostatnie spotkania fazy grupowej oraz ćwierćfinały. Cały turniej zakończy się w czwartek. - Głównymi faworytami turnieju są Nowa Zelandia, Fidżi i Wielka Brytania. W ostatnich latach do przodu poszła Japonia, która też może powalczyć. – uważa Machlik.

„Jest lepiej, niż było kiedyś”
Na turniejach olimpijskich „siódemek” nie występuje żadna polska reprezentacja. Jak wygląda więc sytuacja rugby 7 w Polsce? - Jest zdecydowanie lepiej, niż było kiedyś, reprezentacja się rozwija i jest zapraszana na prestiżowe turnieje międzynarodowe. - wyjaśnia Machlik – Wciąż jednak brakuje pieniędzy na dalszy rozwój. Pod względem finansów jest bardzo duża dysproporcja pomiędzy Polską, a światową czołówką. - dodaje.

Jak sam zapewnia, w Poznaniu „siódemki” stoją na bardzo dobrym poziomie – W zależności od rodzaju zgrupowania, do reprezentacji regularnie powoływanych jest czterech lub pięciu zawodników Posnanii. Jak na rugby to naprawdę spora liczba. - mówi.

Czas na „plażówkę”?
Może się jednak okazać, że już niedługo „siódemki” nie będą jedyną odmianą rugby na Igrzyskach Olimpijskich. Sporą popularność zyskuje bowiem plażowa odmiana rugby. Zasady w „plażówce” są podobne do tych w innych odmianach. - Rywalizują ze sobą drużyny pięcioosobowe. Połowa trwa trzy minuty w normalnym meczu, w finale natomiast gra się po pięć minut. - mówi Machlik.
Niestety w Polsce sytuacja „plażówki” nie wygląda najlepiej. - Tylko zespoły klubowe jeżdżą na turnieje, nie mamy reprezentacji. Na przeszkodzie stoją niestety znowu finanse. Nie ma żadnych zbiórek, ciężko znaleźć sponsorów, ponieważ dyscyplina nie jest jeszcze tak popularna, jak zagranicą. - wyjaśnia.

Sporymi sukcesami w „plażówce” może się pochwalić Posnania. - W zeszłym roku zdobyliśmy srebrny medal Mistrzostw Polski, w tym roku natomiast udało nam się zdobyć tytuł. - mówi Machlik.

W obecnej chwili Posnania skupia się jednak na Mistrzostwach Polski „siódemek”, które odbędą się za dwa tygodnie w Sopocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski