Rozszerzone samobójstwo w Swarzędzu. Ojciec zabił 7-letnią córkę i siebie. Mężczyzna był skazany za znęcanie się nad żoną

Do tragedii doszło w poniedziałek, kiedy dziewczynka przebywała u ojca. Matka zaniepokojona, że córka była nieobecna w przedszkolu, pojechała do mieszkania męża. Tam odnaleziono ciała.

Czytaj też: Tragedia w Działyniu. Babcia powiesiła swojego niepełnosprawnego wnuka, a potem odebrała sobie życie

Sekcja zwłok zaplanowana jest na czwartek. Jednak już teraz śledczy wskazują, jak doszło do śmierci.

– Wstępnie już mogę powiedzieć, że rzeczywiście mamy do czynienia z zabójstwem dziecka poprzez uduszenie. Z kolei pan powiesił się

– mówi prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Śledczy wskazują, że ustalenie motywu w takiej sytuacji, kiedy mężczyzna nie żyje i nie zostawił listu pożegnalnego, jest bardzo trudne. Wiadomo jednak, że w rodzina miała założoną Niebieską Kartę, a rodzice 7-latki byli w trakcie rozwodu.

– Pan był już wcześniej skazany prawomocnie za znęcanie się nad żoną. Zgodnie z wyrokiem musiał się wyprowadzić. Sąd orzekł wobec niego także zakaz zbliżania się do kobiety. Opieka nad dzieckiem była uzgodniona w ten sposób, że rodzice dziewczynki opiekowali się nią naprzemiennie

– wyjaśnia Wawrzyniak.

Dodaje też, że wcześniej nie było sygnałów, ani informacji, by ojciec stosował przemoc wobec dziecka.

• Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie emocjonalnym - tel. 800 70 2222
• Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych - tel. 116 123
• Antydepresyjny telefon zaufania - tel. 22 484 88 01
• Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - tel. 116 111
• Wsparcie dla osób po stracie bliskich (będących w żałobie) - tel. 800 108 108

Czytaj też: "Żałuję, że mnie urodziłaś". Wstrząsająca skala przemocy wobec dzieci w Polsce. W pandemii przybrała na sile