Rozpoczyna się trzecia edycja konkursu "Sportowiec Amator". Czekamy na zgłoszenia kandydatów!

Pierwsza dwie edycje konkursu biły rekordy popularności i wywoływały niebywałe emocje. Liczymy, że trzecia nie będzie gorsza i stanie się dla wielu sportowców-pasjonatów niezapomnianą przygodą życia.

Głosowanie rozpocznie się 21 listopada, a zakończy 20 grudnia o godz. 23.59. Na razie czekamy jednak na zgłoszenia kandydatów. Mogą oni reprezentować jakąkolwiek dyscyplinę sportową, ale muszą mieć ukończone 18 lat (niepełnoletni mogą być zgłoszeni jedynie za zgodą rodziców). Do sympatyków sportowców-amatorów apelujemy o przedstawienie swojego kandydata w kilku zdaniach i przesłanie jego zdjęcia. Na zgłoszenia czekamy do 27 listopada pod adresem e-mail: [email protected] .

Głosowanie na kandydatów będzie odbywać się za pomocą SMS-ów. Zwycięzca plebiscytu zostanie zaproszony, wraz z osobą towarzyszącą, na Wielki Bal Sportowca (6 lutego w hotelu Andersia). Dodatkowe informacje, lista kandydatów i instrukcja głosowania będą dostępne na stronie www.gloswielkopolski.pl

Przed rokiem triumfował Mariusz Kąkol, a dwa lata temu Marek Kopras. Obaj reprezentowali jeździectwo. Ubiegłoroczny zwycięzca reprezentuje barwy KJ Olmet Ost Sped z Ostrowa Wlkp., ale jest mieszkańcem Kalisza. – Jeździectwo to dla mnie najpiękniejszy sport świata, który da się porównywać co najwyżej z windsurfingiem czy skokami na spadochronie, ale też nie do końca, bo tylko w jeździectwie człowiek musi współpracować z żywą istotą –tłumaczył 50-letni amator. Prezes firmy Ost Sped w ciągu roku zrobił tak duży postęp, że zdążył się już rozstać ze statusem amatora, czego potwierdzeniem są jego pierwsze punkty w rankingu tylkoskoki.pl

– Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku pojadę w jednym z konkursów poznańskiej Cavalidy. Oczywiście ja i mój nowy koń będziemy mieli do pokonania przeszkody nie wyższe niż 140 cm, ale moimi rywalami będą już jeździeckie tuzy, takie choćby jak dobrze mi znany Jarosław Skrzyczyński. Oczywiście wystartuję w tym samym konkursie, ale i tak nie mam z nim żadnych szans – podkreślił ubiegłoroczny zwycięzca konkursu i dodał, że na parkurze w równym stopniu o wyniku decydują umiejętności jeźdźca, co klasa konia. – Jakby na żużlu Tomasz Gollob wystartował na motorowerze, to już na pierwszym wirażu wyprzedziliby go wszyscy pozostali zawodnicy – zauważył Kąkol.

Jego zdaniem sport amatorski i rekreacyjny ma przed sobą wielką przyszłość. – Po pierwsze sport integruje ludzi, po drugie odstresowuje od pracy, a po trzecie coraz więcej osób myśli o wydawaniu pieniędzy w twórczy sposób, a nie o ich zarabianiu – przyznał laureat naszego konkursu.

Zwrócił on uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt rywalizacji przedstawicieli różnych dyscyplin. – Niedawno spotkałem w biurze notarialnym Macieja Dudę, który poza pracą jest zapalonym tenisistą. No i okazało się, że przed rokiem rywalizowaliśmy o tytuł najlepszego sportowca amatora w Wielkopolsce. Ludzi więc mogą łaczyć nie tylko interesy – zakończył Kąkol.

Czołówka drugiej edycji konkursu „Sportowiec Amator” z 2013 r.:
1. Mariusz Kąkol (jeździectwo, Kalisz), 3341 głosów, 2. Roman Bartkowiak (pływanie, Śrem) 3156, 3. Piotr Humerski (biegi, Grodzisk Wlkp.) 1873, 4. Wojciech Kruczyński (traithlon, Poznań) 302, 6. Waldemar Wereszczyński (kręglarstwo, Tarnowo Podgórne) 284.