Rosyjskie MSZ oburzone aktem wandalizmu w Kaliszu i żąda wyjaśnień [ZDJĘCIA]

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej domaga się od Polski wyjaśnień w sprawie ostatniego aktu wandalizmu na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Kaliszu.

W lutym pijany 67-latek uszkodził tablice nagrobne. Czternaście z nich zostało całkowicie przewróconych, a cztery były mocno przechylone. Zaalarmowana policja zatrzymała wandala na gorącym uczynku. Mężczyzna przyznał się do winy. Twierdził, że jego zachowanie nie było powodowane żadnymi uprzedzeniami. Wszystko tłumaczył zbyt dużą ilością wypitego alkoholu. Mężczyźnie grozi nawet do 2 lat więzienia.

Jednak zdaniem dyplomatów znieważenie pamięci żołnierzy radzieckich ostatnio staje się "zjawiskiem codziennym, którego przyczyny są zakorzenione w prowadzonej przez niektórych polityków i media otwartej kampanii antyrosyjskiej i w celowym fałszowaniu przez nich wydarzeń historycznych".

,,Z głębokim żalem i oburzeniem zmuszeni jesteśmy do ponownej konstatacji faktu, iż w Polsce regularnie dochodzi do aktów wandalizmu, skierowanych przeciwko pomnikom i grobom żołnierzy radzieckich, którzy wyzwolili ten kraj spod okupacji nazistowskiej, a także żołnierzy polskich, którzy walczyli z nimi ramię w ramię przeciwko nazizmowi" - czytamy w oficjalnym komentarzu rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Rosjanie uważają, iż "szydzenie z pamięci o ludziach, którzy oddali życie za wolność i niepodległość polskiego narodu, jest niezgodne z zasadami, na których opiera się cywilizowane społeczeństwo. W związku z tym chcielibyśmy przypomnieć, iż w walkach o wyzwolenie Polski spod okupacji hitlerowskiej poległo ponad 600 tysięcy żołnierzy radzieckich. Ponad to w nazistowskich obozach zginęło i zostało pochowanych w polskiej ziemi jeszcze około 800 tysięcy jeńców wojennych z b.ZSRR".

Rosjanie domagają się również podjęcia wyczerpujących środków, mających na celu "zapobieganie aktom wandalizmu w przyszłości, znalezienie i ukaranie sprawców. Apelujemy do polskich władz, aby publicznie i jednoznacznie potępiły „wojnę z pomnikami", wyraźnie oświadczając, iż pomniki żołnierzy, którzy ocalili Polskę od nazizmu, są nietykalne".

Uszkodzenia tablic na kaliskiej nekropolii zostały już naprawione. Za wszystko zapłacił Urząd Miejski w Kaliszu, sprawujący opiekę nad cmentarzem.

- Za naprawę zapłaciliśmy 6150 złotych - mówi nam Ryszard Jezierski, odpowiedzialny w kaliskim ratuszu m.in. za wojskowe cmentarze. - Zapewne urząd będzie dochodził zwrotu tych pieniędzy od sprawcy uszkodzeń.

Cmentarz żołnierzy radzieckich znajduje się w kaliskim Parku Miejskim od strony ul. Częstochowskiej. Pochowano tutaj ponad 300 żołnierzy.