Znakomita większość, bo 1500 litrów zupy to wywar z wołowej pręgi i wieprzowiny, w tym boczku. Ale o istocie tej zupy stanowi kapusta, ta słodka i ta kwaszona. Żeby zupa była treściwa, potrzebne są i ziemniaki. Ważnym składnikiem jest też cebula podsmażana z pomidorami.
Jak mówi Zbyszek Chłopecki z Osady Karbówka, firmy która zupę przygotowuje, mimo że sporządzana jest ona każdego roku według tej samej receptury, to jednak bez kosztowania w trakcie gotowanie się nie obędzie. Dlaczego?
- Mięso za każdym razem nieco się różni i dlatego, jeśli chce się osiągnąć smak taki, jak wcześniej trzeba na poszczególnych etapach gotowania próbować potrawy - wyjaśnia szef kuchni.
Zainteresowanie zaś przygotowywana zupą było ogromne zarówno ze strony mężczyzn jak i kobiet.
Nie samymi atrakcjami kulinarnymi rokietnicki festyn jednak stał. Na scenie zaprezentowali się karatecy z UKS Błyskawica. A na specjalnym stoisku spotkać można było Natalię Wierzbicką, która, wraz z Zuzanną Skibicką, zdobyła tytuł Mistrza Świata w żeglarstwie w klasie kadet. Zawody odbyły się w niemieckim Kuhlungsborn.
- Pływam już od ośmiu lat. Tytułu mistrzyni świata nie było łatwo zdobyć. Walczyłyśmy o niego przez kilka dni w gronie liczącym aż 85 załóg. Początek wcale nie zapowiadał sukcesu. Ale każdego następnego dnia zajmowałyśmy lepsze miejsce, aż znalazłyśmy się na szczycie - opowiada Natalia Wierzbicka. Na co dzień mieszkanka Rokietnicy reprezentuje klub ŻLKS Kiekrz, a trenuje na Jeziorze Kierskim.
Tuż obok łodzi, na której wywalczyła i mistrzostwo świata, i tytuł mistrzyni Polski, można było nauczyć się udzielania pierwszej pomocy. A instruktorem był Szymon Łoza z drużyny ratowniczej WOPR Posnania - Malta.
- Nie jest łatwo być ratownikiem WOPR. Kiedy przychodzi do prawdziwej akcji ratowniczej, trzeba pamiętać że chodzi o życie osoby, która tonie, ale też i o własne. Zdarza się, że tonący nie wykonuje poleceń ratownika. Zamiast łapać podawany sprzęt, próbuje chwycić ratownika, zwiększając tylko zagrożenie - opowiada Szymon Łoza.
Podczas festynu swoimi umiejętnościami pochwalili się też muzycy z Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Rokietnicy. Jak można się domyślić, grała orkiestra dęta. Mieszkańcy poszczególnych sołectw śpiewali zaś hymn rokietnickiego festynu. Śpiew, podobnie jak wcześniej wybieranie grochu z garnka, w którym była też fasola, był jedną z konkurencji turnieju sołectw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?