Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinom w kryzysie uchylają drzwi ku lepszemu życiu

Daria Kubiak
MOPS zatrudnia 11 asystentek, które wspierają rodziny borykające się z poważnymi problemami. Praca asystenta bywa trudna, momentami niebezpieczna, a na jej efekty czasem czeka się długo.

Muszą być po trosze psychologami potrafiącymi dotrzeć do zakamarków ludzkiej duszy, pedagogami, powiernicami ludzkich tajemnic. Muszą umieć się bronić przed agresją słowną i fizyczną swych podopiecznych, mając do dyspozycji jedynie paralizatory i umiejętności wyniesione z kursu krav magi. Wymaga się od nich operatywności i umiejętności nawiązywania współpracy z wieloma instytucjami i służbami. Problemów, jakie muszą rozwiązywać, nie są w stanie pozostawić za drzwiami, gdy opuszczają miejsca pracy. Niosą je ze sobą, czasem nie śpią nocami, przeżywając dylematy moralne i po raz kolejny rozważając wszystkie ,,za'' i ,,przeciw'', zanim podejmą najwłaściwsze decyzje. A wszystko po to, aby zmienić na lepsze życie rodzin doświadczających wielu problemów: materialnych, opiekuńczo - wychowawczych, zdrowotnych. Rodzin dotkniętych uzależnieniami i uciekających się do przemocy. Tak wygląda na co dzień praca asystentów rodzin, których zatrudnianie nakazuje gminom Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.

W Kaliszu jest 11 asystentek, które, pozostając w strukturze Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, pracują z setką rodzin. Asystent jest przydzielany do pracy z rodziną na podstawie wniosku pracownika socjalnego. Zawsze za zgodą i przy współpracy rodziny. Takie są formalności. Rzeczywistość bywa o wiele bardziej skomplikowana.

- Trzeba mozolnie zapracować na zaufanie rodziny, na to, aby zdołała się przed nami otworzyć, co jest konieczne do zdiagnozowania i nazwania jej problemów - przyznaje Anna Jarczewska, asystentka rodziny. To pozwala na objęcie rodziny konkretną pomocą, na przykład skierowanie jej członków na zajęcia warsztatowe, organizowane przez MOPS. Czasem docieranie do osób którym chce się pomóc, zajmuje nawet kilka miesięcy. Dopiero po takim czasie matka młodej kaliszanki z dwójką dzieci wyznała asystentce Agnieszce Marchwackiej, w czym tkwi źródło problemów tej rodziny - w uzależnieniu jej córki od alkoholu i dopalaczy. Babcia poprosiła o pomoc. Matka dwójki dzieci została skierowana na terapię. Potem znalazła pracę. Niestety, po 8 miesiącach abstynencji wróciła do dawnego stylu życia. Dziećmi zajmuje się babcia, właśnie z pomocą asystentki.

- Jesteśmy jak Syzyf. Gdy wydaje się, że sukces jest tuż, tuż, nagle wszystko się zawala, ale...pracujemy dalej, widząc przede wszystkim dobro człowieka - mówi Agnieszka Marchwacka.

Sukcesem może zakończyć się praca tej asystentki z rodziną, w której musiała zmierzyć się z uzależnieniem od dopalaczy dwojga rodzeństwa: 17 -latki i jej 14- letniego brata.

- Umieszczenie dziewczyny w ośrodku szkolno - wychowawczym z programem terapeutycznym było równoznaczne z uratowaniem jej życia. Dzisiaj opuściła już tę placówkę. Odmieniona rozpoczyna nowe życie. Jest duża szansa na to, że jej młodszy brat, dzięki pobytowi w ośrodku, także uwolni się od uzależnienia - mówi Agnieszka Marchwacka.

Najtrudniejsze dla MOPS, co podkreśla dyrektor Eugenia Jahura, są decyzje dotyczące wystąpień do sądu rodzinnego z wnioskiem o pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej z powodu choroby alkoholowej, przemocy, braku opieki nad dziećmi.

- Choć należałoby skierować sprawę do sądu, do końca szukamy wyjścia z kryzysu. Mimo patologii trapiącej rodziny, to więzi emocjonalne pomiędzy dziećmi a rodzicami są zazwyczaj bardzo silne. W ostateczności sięgamy więc po rozwiązania radykalne, jakim jest natychmiastowe odizolowanie dzieci (w asyście policji, pracownika socjalnego i lekarza pogotowia) od zagrażającego ich bezpieczeństwu środowiska. Decyzją sądu dzieci trafiają do placówek opiekuńczo-wychowawczych- mówi dyrektor MOPS w Kaliszu Eugenia Jahura.

MOPS robi jednak wszystko, aby ,,uzdrowić'' ich naturalne środowisko rodzinne, tak aby czuły się w nim kochane i bezpieczne.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski