Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ROD-y w Poznaniu: Zlikwidują działki, by budować mieszkania

Bogna Kisiel
To jeden z ogrodów, który zostanie przeniesiony
To jeden z ogrodów, który zostanie przeniesiony Paweł Miecznik
Miasto planuje przeniesienie w inne miejsce kolejnych pięciu Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Są to ROD-y imienia M. Drzymały, M. Dąbrowskiej, Żwirki i Wigury oraz Olszynka i Zjednoczeni.

Przeprowadzka została rozłożona na lata, będzie następować sukcesywnie. Na pierwszy ogień pójdzie ROD im. M. Drzymały przy ul. Katowickiej. Jego przenosiny zaplanowano na lata 2016-2017. Następny będzie ROD Zjednoczeni przy ul. Dąbrowskiego (likwidacja w latach 2017-2018). Na 2018 r. i 2019 r. miasto przewiduje przeprowadzkę ROD-ów Dąbrowskiej oraz Żwirki i Wigury (oba ogrody funkcjonują przy ul. Bukowskiej), a także Olszynki z ul. Sianowskiej.

- Zamierzenia miasta nie były dla nas zaskoczeniem - twierdzi Jerzy Kucznerowicz, wiceprezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Poznaniu. - Tereny, na których znajdują się te ogrody, w planach miejscowych są przeznaczone na inne funkcje. I to było wiadome od wielu lat. Nikt jednak nie umiał powiedzieć, kiedy nastąpi likwidacja.

Zamiast ogródków domy
ROD im. M. Drzymały przewidziany jest pod zabudowę wielorodzinną i zieleń, Zjednoczeni - pod zabudowę wielorodzinną z usługami (posterunek policji lub straży miejskiej, ewentualnie budynek straży pożarnej), na terenie ROD Olszynka mają powstać domy jednorodzinne, budynki oświatowe, a z kolei ogród im. M. Dąbrowskiej przeznacza się na usługi i zieleń, a obszar ogrodu Żwirki i Wigury także na usługi oraz III ramę komunikacyjną.

- Przynajmniej na razie propozycja likwidacji ogrodów nie rodzi konfliktów - mówi Maciej Przybylak, radny klubu prezydenckiego. I przypomina, że prezentacja tego pomysłu podczas posiedzenia komisji gospodarki komunalnej i polityki mieszkaniowej nie spotkała się ze sprzeciwem działkowców, których zaproszono na to spotkanie.

- Większość zostanie przeniesionych na ul. Czarnucha. Z pewnością stracą ci, którzy obecnie mają swoje działki blisko miejsca zamieszkania.

Miasto chce zarobić
Poznań w planach miejscowych zabezpieczył tereny zastępcze dla przenoszonych ogrodów. Łączna powierzchnia pod przyszłe ROD-y wynosi ok. 24,5 ha. Tymczasem pięć wytypowanych do likwidacji ogrodów zajmuje 13,4 ha. Miasto liczy, że przeznaczając ten obszar na inwestycje, zarobi około 65 mln zł. Ale musi brać pod uwagę także koszty - m.in. odszkodowania dla działkowców za poniesione nakłady (krzewy, drzewka, altany) oraz wydatki związane z urządzeniem nowych ogrodów. Szacuje się, że na ten cel potrzebnych będzie ok. 36 mln zł.

- Mamy z miastem partnerski układ - podkreśla J. Kucz-nerowicz. - Nie podejrzewam, aby nie wywiązało się ze swych zobowiązań. Dotychczas udawało nam się załatwiać wszystkie sprawy ku obopólnemu zadowoleniu. Przypomnę choćby likwidację ROD Ustronie, a w zamian powstanie ogrodu na Minikowie.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski