Wojciech Cieślewicz, dziennikarz „Głosu Wielkopolskiego” został zabity przez milicjantów – funkcjonariuszy tzw. Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej. Zabity – bo inaczej nie można nazwać ciężkiego pobicia w dniu 13 lutego 1982 roku, które spowodowało śmierć w szpitalu 2 marca. Sprawcy nie ponieśli żadnej odpowiedzialności.
Do pobicia doszło po tym, jak Wojciech Cieślewicz uczestniczył w manifestacji pod pomnikiem Ofiar Poznańskiego Czerwca: w czasie rozpędzania demonstracji przez ZOMO, uciekał w stronę mostu Teatralnego, a w rejonie przystanku tramwajowego został zatrzymany i skatowany, Sprawę śmiertelnego pobicia przez milicjantów V kompanii ZOMO umorzono w czerwcu 1982 roku, później w 1990 i w 1991 roku wznawiano ją, ale mimo postawienia w stan oskarżenia jednego z ZOMO-wców, umarzano. Sprawcy zbrodni do dziś są bezkarni.
Zobacz też: Mural upamiętniający polską i węgierską walkę o wolność w Poznaniu. Uroczyste odsłonięcie 13 grudnia
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?