Niewiele jest zespołów, które po ćwierćwieczu istnienia potrafią zaskoczyć najlepszą płytą w swoim dorobku. Zwłaszcza w Polsce, gdzie muzyka zwykle nie ma terminu ważności dłuższego niż jeden sezon, i zwłaszcza wśród zespołów grających rocka, które z czasem tępią własne ostrza lub podejmują co najmniej dyskusyjne kroki.
Sztuka ta udała się jednak poznańskiemu Ceti. Zespół Grzegorza Kupczyka nigdy nie wychodził dobrze na wysilonych eksperymentach (pamięta ktoś kuriozalny album „W imię prawa”?), za to grając klasyczny do bólu hard rock i heavy metal, robił to nad wyraz przekonująco. Wydany pod koniec zeszłego roku album „Brutus Syndrome” jest tego znakomitym potwierdzeniem. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy od premiery wyprzedano cały pierwszy nakład płyty.
- Świat dąży do modernizacji, żyjemy na dobrą sprawę w cyfrowej epoce, ale z drugiej strony coraz popularniejsze są płyty winylowe i odtwarzacze analogowe. Do korzeni wraca w końcu muzyka. Coraz więcej w niej klasycznego rocka - uważa Kupczyk, potwierdzając, że tradycyjny, choć zarazem bardzo energetyczny „Brutus Syndrome” ukazał się w dobrym momencie.
Ubiegłoroczna płyta to pierwszy materiał Ceti, w którego nagraniach uczestniczył nowy basista, a prywatnie zięć Kupczyka, Tomasz Błażej Targosz. Muzyk miał duży wpływ na kształt nowych kompozycji.
- Tomek wywarł ogromny wpływ na to, jak brzmimy. Jego bas brzmi bezlitośnie, co dobrze wpisuje się w nasz charakter - chwali jego zasługi wokalista.
Koncert w Sali Wielkiej rozpocznie młoda poznańska grupa Mismatched, obracająca się w stylistyce death i groove metalu.
CETI
support: Mismatched
30 stycznia, godzina 20
CK Zamek (ul. Św. Marcin 80/82)
bilety: 30, 40 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?