Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Mirzyński: Nie ICHOT, a brama POZNANIA

Klaudia Buchwald
Robert Mirzyński: Nie ICHOT, a brama POZNANIA
Robert Mirzyński: Nie ICHOT, a brama POZNANIA
To ważne, aby Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego nazywać Bramą POZNANIA - mówi Robert Mirzyński, dyrektor Centrum Turystyki Kulturalnej "Trakt". Czytaj całą rozmowę.

Już wkrótce do Poznania prowadzić będzie nowa, wyjątkowa Brama...
Robert Mirzyński: To ważne, aby Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego nazywać Bramą POZNANIA. Zwracam uwagę na pisownię (wielkimi literami - red.), ponieważ nazwa niesie za sobą metaforę. Chcemy, żeby Centrum dawało wiedzę, ale przede wszystkim, żeby pomagało zrozumieć historię. Nazwa nie wiąże się zatem wyłącznie z miastem, ale i z poznaniem w sensie dosłownym.

Brama POZNANIA to nieco zobowiązujące dopełnienie naz-wy ICHOT-u. Turysta, który nie ma pojęcia o mieście, będzie chciał rozpocząć zwiedzanie właśnie stąd. Czy ICHOT jest w stanie sprostać wymaganiom europejskiego turysty, który zna takie miejsca jak choćby Interaktywne Muzeum Historii w Berlinie?
Robert Mirzyński: Jest w stanie im sprostać. Służy temu zarówno całe zaplecze logistyczne, jak i ekspozycja. Tutaj nie tylko liczą się nowoczesne i efektowne środki. Naszym celem jest przyciągać jak najwięcej turystów, wielu z nich niewiele wie o Polsce, o Poznaniu. Trzeba im opowiedzieć tę historię.

Co zastaniemy po przekroczeniu Bramy?
Robert Mirzyński: Turyści usłyszą i zobaczą opowieść o tym jak budowaliśmy wspólnotę, o początkach, o tym, co sprawiło, że dziś jesteśmy tym, kim jesteśmy. Mam nadzieję, że poznaniak, który przekroczy Bramę, pomyśli: "jestem dumny, że to stąd pochodzę".

Centrum jest więc bramą z nowoczesnego, minimalistycznego frontu do historycznych początków miasta...
Robert Mirzyński: Tak. W nowoczesnych wnętrzach odkryjemy wyjątkowe historie z przeszłości, ale poznamy je również w tych dawnych przestrzeniach. Najbliższa okazja już w ten weekend. W ramach Dni Twierdzy Poznań pokażemy wnętrza Śluzy Tumskiej, która jest częścią Bramy POZNANIA.

Multimedialna forma jest nam dziś coraz bliższa. Czy nie obawiacie się, że swoją atrakcyjnością odwiedzie od tradycyjnego zwiedzenia Ostrowa?
Robert Mirzyński: W przypadku Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego nie chcemy traktować multimedialności jak swego rodzaju fetysza. Nowoczesne technologie będą harmonijnie połączone z tradycją. Innowacje mają uatrakcyjniać przekaz i zachęcać, nie zaś zastępować.

Złośliwi mówią, że podobne centrum mogłoby wiązać się z każdą inną poznańską dzielnicą. Co tak wyjątkowego jest więc na Ostrowie Tumskim?
Robert Mirzyński: Ostrów Tumski można uznać za swego rodzaju soczewkę - to tutaj skupiała się cała historia. Nie tylko ta, dotycząca Poznania czy Wielkopolski. Jestem przekonany, że jeśli pozna się przeszłość, to zrozumie się teraźniejszość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski