Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont w oczekiwaniu na powrót "Grodzisza"

Anna Wyrwa-Sadowska
Remont w oczekiwaniu na powrót "Grodzisza"
Remont w oczekiwaniu na powrót "Grodzisza"
Już niebawem ma ruszyć remont dawnej warzelni przy ulicy Poznańskiej w Grodzisku Wielkopolskim. To tam właśnie w przyszłym roku, po dwóch dekadach przerwy, wznowiona zostanie produkcja słynnego "Piwa Grodziskiego". Przypomnijmy, że nieruchomość od miasta z zamiarem reaktywacji perlistego trunku, a w dalszej przyszłości uruchomienia także pubu i muzeum, kupił Browar "Fortuna".

- Złożyliśmy już wniosek o przeprowadzenie remontu do starostwa. Od razu po wyłonieniu wykonawcy rozpoczynamy prace - mówi Krzysztof Panek, prezes Browaru "Fortuna" w Miłosławiu.

Do zrobienia jest sporo. Budynek przez lata stał i niszczał. Trzeba wyremontować dach, wstawić okna, wykonać nową elewację. Nie mówiąc już o wnętrzu. - Wszystko jak na razie idzie zgodnie z planem - zapewnia K. Panek. - Najważniejsze, by przygotować obiekt do tego, aby móc tam uruchomić cały proces technologiczny. To tam na miejscu rozpoczniemy prace związane z uzyskaniem legendarnego smaku.

Prezes "Fortuny" podkreśla, że zrobią wszystko, aby piwo zarówno pod względem wyglądu opakowania, jak i co najważniejsze smaku było bliskie oryginałowi: - Mamy recepturę, jesteśmy w stałym kontakcie z dawnymi browarnikami, mamy też drożdże, przy użyciu których produkowane było "Grodziskie". Będziemy dążyć do osiągnięcia ideału - podkreśla Krzysztof Panek.

Optymistycznie w przyszłość pozwalają patrzeć wyniki badań konsumenckich, jakie browar przeprowadził w związku z planami reaktywacji "Grodzisza". Choć przedstawiciel firmy nie chce zdradzać szczegółów, to mówi ogólnie, że nie zniechęciły ich do dalszych działań.

Czy ludzie czekają na powrót "Piwa Grodziskiego" na sklepowe półki? W Grodzisku z pewnością tak. Trunek owiany jest już tu legendą, a każda wzmianka o nim elektryzuje. Mieszkańcy mają nadzieję, że reaktywacja piwa przywróci miastu jego dawną sławę i że nowy browar da jakieś miejsca pracy. Na powrót "Grodzis-kiego" czeka na pewno Marian Bochyński, który od ponad 30 lat organizuje w mieście Giełdę Birofiliów, a od kilku lat konkurs dla piwowarów domowych na uwarzenie trunku przypominającego smakiem "Grodzisza". Sam ma w swoich zbiorach tysiące pamiątek, ale ta najważniejsza leży w piwnicy, zakopana w kance. To piwo z ostatniego warzenia tuż przed zamknięciem Browarów Grodziskich. Pan Marian mówi, że otworzy je, kiedy znów wznowią produkcję perlistego trunku i wtedy sobie smak porówna.

- Jesteśmy przekonani, że "Grodziskie" znajdzie smakoszy nie tylko w Grodzisku. Piwosze szukają coraz częściej produktów pochodzących nie z masowej produkcji, a takich regionalnych, warzonych tradycyjnym sposobem - stwierdza prezes "Fortuny". - I "Grodziskie" takie właśnie będzie.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski