Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy maraton rowerowy w Hermanowie

Robert Domżał
Stadnina koni w Hermanowie przeżyła prawdziwą inwazję, ale nie był to wcale najazd pasjonatów hippiki. Niewielką miejscowość położoną koło Nowego Miasta odwiedzili rowerzyści. Okolicznymi lasami i polami wiodła trasa organizowanego już po raz drugi rowerowego maratonu.

O tym, że uczestników będzie więcej niż przed rokiem, wiadomo było już na podstawie internetowej rejestracji. Rzeczywistość przeszła najśmielsze wyobrażenia. Pasjonatów dwóch kółek przybyło 750. By wszystkim wydać numery startowe, organizatorzy musieli opóźnić start o 30 minut.

A na trasie działo się, co nie miara. Organizatorzy postarali się, by nie była ona monotonna. Podjazdy po drogach asfaltowych i leśnych oraz piaszczystych duktach przeplatały się z odcinkami po trawie. Kolarze musieli też przebrnąć przez wał oraz wąwóz, po dnie którego dwa dni temu płynęła woda. Ona też wyżłobiła, głębokie, wąskie rowki, w których koło i owszem mieściło się, ale z powodu licznych nagłych uskoków, jazda wymagała nie lada zręczności.

Utrzymanie równowagi nie było łatwe, bo wąwóz opadał więc prędkość jazdy z każdym metrem wzrastała. I właśnie prędkość , była przyczyną wielu groźnych wypadków. Urazy twarzy, głowy , naderwane wiązadła obojczyków to ledwie część obrażeń, jakie przytrafiły się pechowcom.

Dla najbardziej poturbowanych tegoroczny sezon kolarski niestety się zakończył. Ci, którym szczęście działo bardziej dotarli do mety, gdzie mogli wziąć udział w losowaniu dwóch rowerów, które razem warte były kilkanaście tysięcy złotych. Nie wystarczyło jednak mieć tylko farta.

O cenne rowery marki Superior czterej wylosowani goście Hermanowskiej stadniny musieli jeszcze stoczyć pojedynek. Co którzy kilkadziesiąt minuty wcześniej starali się pokazać wybrany przez siebie dystans jak najszybciej dla odmiany musieli pokonać, jak najwolniej odległość czterech metrów.

Żeby było trudniej musieli to zrobić na rowerach jakich używa Krystian Herba, gość specjalny maratonu w Hermanowie, do ustanawiania swoich nietypowych rekordów czyli wjeżdżania po schodach na najwyższe piętra drapaczy chmur. Zwyciężył… nastolatek Adrian Kaiser, syn Andrzeja Kaisera zwycięzcy wielu maratonów rowerowych, lidera cyklu Skandia Maraton organizowanego przez Czesława Langa. Z Hermanowa Andrzej Kaiser też wyjechał z nagrodą.

Na najdłuższym dystansie zajął w łącznej klasyfikacji 4. miejsce. Wygrał Radosław Tecław z poznańskiego Corratec Team. Na kolejnych miejscach na podium stanęli Aleksander Dorożała z Rokietnicy pod Poznaniem i Krzysztof Krzywy.

Na dystansie mega czyli 54 km najszybszy okazała się Wojtek Halejak z Gliwic startujący w barwach Mróz Active Jet. Pokonał on ten dystans w 1 h 49 min 51 sek. Trzy sekundy później linię mety przejechał Sylwester Swat z Przeźmierowa. Trzeci był Sławomir Pituch z bytowa. Czwarty zaś zameldował się na mecie Radosław Lonka z Wrześni. Do poprzednika stracił nieco ponad minut ę, a naciskali go dwaj kolejni zawodnicy czyli Andrzej Figaj z Mogilna i Jack Chmielarczyk z Chrzanowa.

- Miałem szansę wygrać ten maraton. Niestety muszę się cieszyć czwartym miejsce, a wszystko z powodu oznakowania, które moim zdaniem nie było na ostatnich pięciu kilometrach najczytelniejsze. Na rozdrożu zabrakło strzałek lub osoby, która kierowałaby kolarzy. Zmyliłem trasę, nim się zorientowałem i zawróciłem, minęło nieco czasu - mówi zawodnik z Wrześni. kilka dni wcześniej Radosław Lonka wygrał Tour de Pologne dla amatorów. Etap z Bukowiny Tatrzańskiej przez Poronin i Ząb z podjazdem na Gliczarów liczący około 64 kilometrów pokonał w niecałe dwie godziny.

By zachęcić jak największa liczę osób do udziału w maratonie organizatorzy zaproponowali "bitwę drużyn". Do klasyfikacji zespołowej liczyły się czasy sześciu najlepszych zawodników danego zespołu. Najlepszy okazał się zespół Corratec Poznań. I nie ma się specjalnie czemu dziwić w barwach tego zespołu jeżdżą zawodnicy z licencjami Polskiego Związku Kolarskiego.

W tegorocznych Mistrzostwach Polski w MTB XC wywalczyli medale zarówno w konkurencjach indywidualnych jaki zespołowych. Drugie miejsce wywalczył zespół gospodarzy czyli Torq Superior MTB Środa Wielkopolska . Trzecią lokatę zdobył istniejący dopiero drugi rok team Rowery Rybczyński s.Oliver z Poznania.

- Jesteśmy grupą absolutnie amatorską, zespołem składającym się z pasjonatów kolarstwa i tego górskiego i szosowego - mówi Mateusz Rybczyński 10.zawodnik w klasyfikacji open na najdłuższym dystansie, jaki był w Hermanowie oraz trzeci w swojej kategorii wiekowej czyli M2.

Dla zespołu jeżdżącego w koszulkach z charakterystyczną rybą punktowali też: Jagna Łunkiewicz , Tomasz Nowak, Bartosz Bolewski, Ryszard Bróździński i Grzegorz Napierała - najstarszy zawodnik w teamie.

- Grzegorz Napierała, który stanął na drugim stopniu podium przejechał od marca tego roku już ponad 9 tys.km.

- Jeśli chce się odnosić sukcesy choćby w imprezach dla amatorów i pasjonatów, trzeba przejechać w sezonie około 10 tysięcy kilometrów. Nie każdy jednak trening musi być prowadzony w morderczym tempie. Jednak bazę kilometrową trzeba mieć - mówi Grzegorz Napierała startujący w grupie wiekowej M6 czyli sześćdziesięciolatków.

Na rowerze jeździ on od 40 lat, choć nigdy nie należał do żadnego klubu kolarskiego. W poprzednim sezonie z powodzeniem startował w cyklu maratonów górskich Suzuki Powerade MTB Marathon, a lepszy od niego był wyłącznie Zbigniew Krzeszowiec.

W tym roku wszystko wskazuje na to, że Grzegorz Napierała znów będzie w tym cyklu w pierwszej trójce. W najbliższym miesiącu mieszkaniec podpoznańskiego Bolechówka planuje wystartować w maratonach w Krakowie, Międzygórzu oraz Istebnej. W czasie każdego z dwóch ostatnich maratonów suma podjazdów wynosi blisko 2 tysiące metrów. Na przejechanie 55 kilometrów najlepsi zawodnicy mastersi potrzebują około 3,5 do 4 godzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski