Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recenzja z prapremiery opery „Mikołajek i inne chłopaki" w Teatrze Wielkim w Poznaniu [ZDJĘCIA]

Stefan Drajewski
Sceny z prapremiery opery Radosława Mateji "Mikołajek i inne chłopaki"
Sceny z prapremiery opery Radosława Mateji "Mikołajek i inne chłopaki" Michał Leskiewicza
Pięć ról „spodenkowych” w jednej kameralnej operze? To chyba rekord świata. Radosław Mateja w roli Mikołajka i jego kolegów obsadził pięć śpiewaczek. Prapremiera opery "Mikołajek i inne chłopaki" odbyła się 6 czerwca w Teatrze Wielkim w Poznaniu.

Ominęła mnie moda na „Mikołajka”, ale próba przeniesienia luźno powiązanych ze sobą opowiadań o pięciu zabawnych urwisach powiodła się. Libretto Magdaleny Lubockiej ma dobre tempo, autorka umiejętnie łączy sytuacje domowe, szkolne i podwórkowe, tworząc spójną całość. Dzieci będą się bawić przygodami Mikołajka i jego kolegów, a dorośli natychmiast wychwycą aluzje celnie skierowane pod ich adresem.

Radosław Mateja idąc tym samym tropem, wyraźnie połączył motywy muzyczne z miejscem akcji - i dodatkowo - z poszczególnymi bohaterami, co maksymalnie wykorzystał Wojciech Rasiak (woźny Rosół). Muzyka Mateji nie „walczy” z tekstem, który jest bardzo ważny w przypadku „Mikołajka”. Kompozytor ilustruje, charakteryzuje postaci, podkreśla słowne puenty. Muzyka bywa utrzymana w jednorodnej stylistyce bywa na zmianę groźna i zabawna. Radosław Mateja był w trudnej sytuacji. Otrzymał bardzo konkretne zamówienie: musi napisać operę, w której wystąpi sześć sopranów. Wymyślił więc, że szkolnych urwisów śpiewać będą kobiety. Pomysł wcale nie nowy w operze, ale znakomicie się sprawdził w „Mikołajku”. Justyna Kuchta (kostiumy) bardzo inteligentnie zamaskowała co trzeba, a rówieśnicy Mikołajka w realu też w tym okresie życia mówią najczęściej podwyższonymi głosami. Na dodatek studentki Akademii Muzycznej zadbały, aby kreowani przez nie chłopcy, byli wiarygodni. Wielkie brawa należą się wszystkim, ale największe Annie Maleszy (Alcest), która „skradła” odtwórczyni tytułowej postaci - Annie Alexandrowicz - rolę.

Regina Lissowska (reżyseria i choreografia) mogła pójść w różne kierunki, Postawiła na mały realizm. Wykreowana przez nią szkoła wydaje się mocno schematyczna i stereotypowa. Może trzeba jej było dodać albo trochę gombrowiczwskiej gęby, albo odrobinę nowoczesności (nowych technologii?).

Teatr Wielki w Poznaniu: "Mikołajek i inne chłopaki" Radosława Mateji, libretto Magdalena Lubocka, kierownictwo muzyczne Katarzyna Tomala, reżyseria i choreografia Regina Lissowska, dekoracje Karolina Kasprzyk, kostiumy Justyna Kuchta, reżyseria świateł Marek Rydian. W spektaklu udział wzięła Stand-by Orchestra. Spektakl powstał w ramach Laboratorium Teatru Operowego (Akademia Muzyczna, UAP, UAM, Teatr Wielki).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski