Zaproszenie nikomu nieznanej pieśniarki francuskiej Rosy Kikour z recitalem piosenek Edith Piaf było ryzykiem. Na szczęście udanym.
Swój pierwszy i jedyny koncert w Polsce na zaproszenie Agencji Ranus artystka dała w poniedziałek w poznański klubie Blue Note. Sala była licznie wypełniona sympatykami tych niezapomnianych przebojów, a Rosy Kikour, której towarzyszył pianista Fredric Andrews okazała się nie tylko artystką o znakomitym, silnym głosie, w którym była radość śpiewania, ale i showmanką, która łatwo nawiązuje kontakt z publicznością i wciąga ją do wspólnego śpiewania.
Ten wieczór wypełniło prawie 20 spośród 27 piosenek Piaf jakie Rosy Kikour ma w swym repertuarze. Słuchaliśmy tak znanych jak "Padam, Padam", "La Vie En Rose" jak i tych nieco mniej znanych jak "Mon Dieu".
Tuż przed koncertem artystka powiedziała:
- Zaczęłam śpiewać Edith Piaf gdy przyjechałam do Paryża. Podobnie jak ona początkowo śpiewałam na ulicy czy w metrze. Śpiewam Edith Piaf, bo lubię melodyjność tych piosenek, a poza tym Piaf znana jest szeroko w świecie. Nie tylko ze swych piosenek, ale i dlatego, że była niezwykłą, wielką osobowością. Urodziłam się w Normandii, a stamtąd pochodził ojciec Edith Piaf. Moje dzieciństwo podobnie jak jej było trudne. To także zbliża mnie do tej postaci. Śpiewałam zresztą nie tylko w Paryżu, ale także w Niemczech, we Francji, czy w Hiszpanii. Gdy w Paryżu zaangażowano mnie do kabaretu na początku występowałam jako support Vincenta Taylora. Moją ulubioną piosenką Piaf jest jest Hymn a l'Amour. Oprócz piosenek Piaf nagrałam także dwa albumy z piosenkami Romskimi, a na moim nowym albumie chciałabym nagrać piosenki, które napisał dla Edith Piaf Charles Dumont, ale ona ich nigdy nie nagrała.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?