Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radna Lewicy: Zostańmy w Poznaniu, zjedzmy rogala i przywitajmy św. Marcina

Anna Jarmuż
Radna Lewicy: Zostańmy w Poznaniu, zjedzmy rogala i przywitajmy św. Marcina
Radna Lewicy: Zostańmy w Poznaniu, zjedzmy rogala i przywitajmy św. Marcina Grzegorz Dembinski
- To, co widzę w telewizji, jest dla mnie przykre i smutne. By świętować niepodległość, nie potrzeba krzyków, petard i złych słów. Można to robić w sposób pozytywny, otwarty i tolerancyjny. Poznań jest tego dobrym przykładem - mówi Beata Urbańska, radna Klubu Zjednoczonej Lewicy w przeddzień Święta Niepodległości.

Czy udział w marszach organizowanych 11 listopada to dobry sposób na świętowanie niepodległości?
Rozmowa z Beatą Urbańską, radną miasta Poznania z Klubu Zjednoczonej Lewicy.

Czy Marsz Niepodległości to dobry sposób świętowania dnia 11 listopada?
Beata Urbańska: Marsze z okazji Święta Niepodległości to bardzo dobry sposób celebrowania tego, że mamy niepodległe państwo, żyjemy w wolnym kraju. Dobrze, żebyśmy w tym dniu świętowali, bawili się i cieszyli, a nie stawali jeden przeciwko drugiemu. Poznań jest tego dobrym przykładem. 11 listopada obchodzimy nie tylko Święto Niepodległości, ale też Dzień Świętego Marcina. Chciałabym, by w innych miastach wyglądało to tak, jak u nas.

A propos innych miast, jak Pani ocenia to, co dzieje się co roku w Warszawie?

Beata Urbańska: To, co widzę w telewizji, jest dla mnie przykre i smutne. Ja w tym dniu chodzę na ulicę Święty Marcin, jem rogala świętomarciń-skiego i w ten sposób uczę dzieci patriotyzmu, szacunku dla wolności oraz tego, że żyjemy w cudownym kraju.

Nie wszyscy poznaniacy idą na imieniny ulicy. Niektórzy z nich wybierają się właśnie do stolicy.

Beata Urbańska: By świętować niepodległość nie potrzeba krzyków, petard i złych słów. Można to robić w sposób pozytywny, otwarty i tolerancyjny. Ja, jako lokalna patriotka, wraz z mężem i dziećmi, jak co roku, na pewno zostaniemy w Poznaniu.

Już w poprzednich latach pojawiały się głosy, by zakazać warszawskiego Marszu Niepodległości, bo organizatorzy nie podołali wyzwaniu, nie utrzymali porządku. Czy to dobry pomysł?

Beata Urbańska: Pojawia się pytanie, co jest intencją organizatorów, czego oczekują? Jeśli chcą tylko wyprowadzić ludzi na ulicę, to nie jest marsz niepodległości, ale marsz wrogości. Mam za złe organizatorom tego wydarzenia, że próbują stawiać Polaka przeciwko Polakowi. Wiele zależy właśnie od nich. Od tego, jakie padną słowa. Tłumem można pokierować. Jeżeli podsyca się emocje, ludzie zachowują się w określony sposób. Władze Warszawy nie powinny do tego dopuszczać. Może rzeczywiście należałoby się zastanowić, czy nie zaprzestać organizacji tego rodzaju marszu. Dzień Niepodległości powinien być pokojowym i radosnym świętem. To, co dzieje się w Warszawie, to wypaczenie. Dobry przykład na to, jak nie powinno się świętować odzyskania niepodległości.

Co w przededniu Święta Niepodległości, powiedziałaby Pani poznaniakom?

Beata Urbańska: Zostańcie w Poznaniu - naszej lokalnej ojczyźnie. Razem zjedzmy rogala i przywitajmy świętego Marcina. Nie jedźcie do Warszawy, bo u nas jest lepiej (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski