Quo vadis, My-Poznaniacy?

Niewielu chce na ten temat rozmawiać, a jak już, to najczęściej nieoficjalnie. Rysowanie podziału na radykałów i umiarkowanych wydaje się zasłoną dymną. Bo np. do jakiej frakcji zaliczyć Lecha Merglera? W wielu sprawach prezentuje radykalne poglądy, a jednocześnie, gdy w grę wchodzi interes miasta, skłonny jest do kompromisu. A czy Arleta Matuszewska to radykał? Z pewnością nie. Myślę, że stowarzyszenie stanęło przed pytaniem: Quo vadis (Dokąd idziesz)? I mam nadzieję, że potrafi na nie odpowiedzieć nie dzieląc się przy tym. Bo byłoby to ze szkodą dla Poznania.

Czytaj o konflikcie w stowarzyszeniu My-Poznaniacy.