Puszczykowo: Do szpitala będzie się trudniej dostać

W ten sposób - jak twierdzi burmistrz Andrzej Balcerek - samorządowcy dopiero teraz dowiedzieli się, że przejazd kolejowy na ulicy 3 Maja będzie zlikwidowany. Jest to jeden z trzech przejazdów na terenie Puszczykowa, ale jedyny, który prowadzi najkrótszą drogą do szpitala, szkoły oraz jednego z osiedli mieszkaniowych.

CZYTAJ TEŻ:
PUSZCZYKOWO: STRAŻAK Z FRANCJI PRZYJECHAŁ NA ROWERZE DO WIELKOPOLSKI

Puszczykowo nie jest wielkie, więc skorzystanie z innego przejazdu to pokonanie tylko około 1,5 km. Jednak w niektórych przypadkach - np. podczas transportowania osoby potrzebującej pomocy do szpitala - to "tylko" zamienia się w "aż". Stąd emocje radnych i mieszkańców.

- Z pisma wynika, że tych ustaleń dokonano w 2009 roku, a więc za czasów urzędowania mojej poprzedniczki Małgorzaty Ornoch-Tabędzkiej - mówi burmistrz Andrzej Balcerek. - Choć byłem radnym poprzedniej kadencji nie przypominam sobie dyskusji na sesjach dotyczących likwidacji przejazdu kolejowego.

- Dyskusji może nie było, bo ta decyzja zapadła jeszcze za czasów mojego poprzednika, ale informację o tym można było przeczytać choćby w lokalnej gazecie - ripostuje była pani burmistrz.

Bez względu na to, kto wiedział o likwidacji a kto nie, mieszkańcy chcą wiedzieć, czy jest szansa na "ocalenie" przejazdu. Co na to politycy?

- Na najbliższej sesji radni chcą przegłosować apel do PKP Polskie Linie Kolejowe, by ponownie rozważyła konieczność likwidacji przejazdu kolejowego na ulicy 3 Maja - deklaruje burmistrz Balcerek.

I dodaje: - Czy to przyniesie jakiś efekt, trudno powiedzieć, ale na pewno będziemy o niego walczyć.
Z planów PKP PLK wynika, że na terenie Puszczykowa zmodernizowane zostaną dwa zachowane przejazdy - na skrzyżowaniu ulic Wczasowej i Poznańskiej oraz przy ulicy Dworcowej w Puszczykówku.

Jedyną "nowością" będzie budowa przejścia dla pieszych i rowerzystów w ciągu ulic: Fiedlera, Mickiewicza i Kopernika. Zaplanowano także przejście dla zwierząt na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego, a same tory - ze względu na warstwę ochronną pod nimi oraz specjalne szlifowanie - mają zmniejszyć hałas przejeżdżających pociągów o 15 decybeli.