- Jeszcze na początku roku drzwi do pustostanów na ostatnim piętrze były otwarte - mówi Ewa Wojciechowska, lokatorka mieszkania komunalnego przy ulicy Staszica. - Od czasu do czasu wprowadza się tam jakaś grupa dzikich lokatorów. Później siedzą na klatkach schodowych, zostawiają puszki i butelki po piwie, wyrzucają niedopałki, a w mieszkaniu robią sobie melinę.
W ubiegłym roku nielegalni lokatorzy zniszczyli przy Staszica rury nad sąsiednim mieszkaniem. Do tej pory jego lokatorzy mają problem z gnijącą dziurą w suficie.
- Od tamtego czasu wszystkie pustostany są już pozamykane, ale szkody po dzikich lokatorach zostały - mówi Ewa Wojciechowska.
Pustostany w Poznaniu to wyzwanie dla miasta i problem dla sąsiadów
W budynku miejskim, w którym mieszka pani Ewa, są niesprawne przewody kominowe. Z tego powodu pustostany są wciąż niezamieszkane, chociaż w takich samych warunkach żyją pozostali mieszkańcy kamienicy.
- Problem polega na tym, że kiedy takie niesprawne mieszkanie się zwalnia, to nie możemy go zaproponować nikomu innemu, dopóki nie zostanie wyremontowane - tłumaczy zasady Jarosław Pucek, prezes Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. - Remont przewodów kominowych został zaniedbany przez poprzedni zarząd budynku. Teraz to naprawiamy - dodaje.
Pustostany w Poznaniu przy ul. Staszica to tylko kilka z prawie 370 pustostanów miejskich przeznaczonych do zagospodarowania. A wszystkich pustostanów komunalnych jest w Poznaniu ponad 860. Tylko w ubiegłym roku przybyło aż 726 nowych pustych lokali. Dla porównania w 2010 roku miasto "wzbogaciło" się o 300 pustostanów. Prezes ZKZL podkreśla jednak, że liczba oddanych poznaniakom w 2013 roku pustostanów po raz pierwszy przerosła liczbę nowych.
- Traktujemy pustostany jako szansę - mówi prezes Pucek. - Jedna trzecia nowych pustostanów to np. wynik eksmisji, ale reszta to naturalny ruch lokatorów: przeprowadzka, zdanie lokalu itd.
Prawie 170 lokali jest przeznaczonych do sprzedaży. Kolejne 170 jest wyłączonych z eksploatacji. Ponad 100 pustostanów jest częścią wspólną innego mieszkania.
- Tutaj tylko lokatorom mieszkającym w pozostałej części proponuje się, aby zajęli całe mieszkanie. Jeśli odmawiają, zostaje pustostan, bo zgodnie z polityką miasta odchodzimy od wprowadzania kilku rodzin do jednego mieszkania - wyjaśnia Jarosław Pucek.
Zostaje więc 370 pustostanów, które czekają na nowych lokatorów. W tej grupie znajdują się głównie mieszkanie wymagające remontu lub w jego trakcie. Remont jednego lokalu to średnio koszt 12,5 tys. zł. ZKZL szuka oszczędności, dlatego remontuje głównie te pustostany w Poznaniu, które mają zostać lokalami socjalnymi.
- Mieszkania socjalne muszą być oddane z niezbędnym minimum. Lokatorom komunalnym proponujemy, żeby przeprowadzili remont na własny koszt w zamian za ulgi - zaznacza Jarosław Pucek. - Do ubiegłego roku dużym powodzeniem cieszyła się akcja, w ramach której część poniesionego remontu zwracaliśmy w czynszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?