Ptaki konały w parku Wilsona w Poznaniu. To ewidentnie zatrucie - twierdzi ekspert

- Coś strasznego dzieje się w Parku Wilsona. Byłem tam przed chwilą z dziećmi i zastaliśmy makabryczny widok. W drgawkach konają gołębie i kaczki. Co się tam stało? - przekazał nam czytelnik.

Na miejscu zdarzenia pojawiła się straż miejska, która postawiła na nogi poznańskie służby w związku z niepokojącą sytuacją.

- Około godziny 14:30 policja otrzymała zgłoszenie od strażników miejskich o znalezionych w parku Wilsona kilku sztukach trucheł ptaków. Przybyli tam policjanci i zabezpieczyli miejsce zdarzenia - poinformował nas sierż. sztab. Łukasz Paterski z wielkopolskiej policji.

Powiatowy Inspektorat Weterynarii zabezpieczył martwe ptaki w celu zbadania przyczyny ich śmierci. Mimo że wyniki wciąż nie są znane, podejrzewa się, że mogło dojść do celowego zatrucia.

- Jak ptaki są głodne i rzuca im się nasączony świństwem pokarm to one go zjedzą. Niektóre z tych środków są tak mocne, że zwierzęta padają prawie natychmiast. Moim zdaniem jest to ewidentnie zatrucie. Jednak moje doświadczenie uczy, że stwierdzenie tego czy ptak był zatruty jest bardzo trudne oraz kosztowne - mówi dr hab. inż. Tadeusz Mizera z Katedry Zoologii UPP.

Powiatowy Lekarz Weterynarii poinformował nas o trwających badaniach przyczyny śmierci ptactwa.

- Na dzień dzisiejszy mamy wysłane próbki do badań. Prawdopodobnie jutro otrzymamy wyniki na grypę ptaków. Natomiast rezultaty badań na rzekomy pomór drobiu możemy otrzymać pod koniec tygodnia. Jako inspekcja weterynaryjna nie prowadzimy badań pod względem celowego, bądź przypadkowego zatrucia zwierząt przez ludzi. Należy to do kompetencji organów ścigania - informuje lek. wet. Grzegorz Wegiera, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Poznaniu.

- Inspektor, który zjawił się na miejscu zdarzenia nie stwierdził drgawek, ponieważ ptaki były już martwe. Znaleziono w niedzielę 16 nieżywych kaczek i gołębi, a w poniedziałek dotarły do mnie słuchy, że znaleziono kolejne ptaki. W zakresie naszych badań jest jedynie badanie chorób zakaźnych – dodaje Grzegorz Wegiera.

Dopóki do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii nie wrócą wyniki badań, dopóty stwierdzenie przyczyny śmierci ptaków nie będzie możliwe. Jednak nie przeszkadza to w snuciu podejrzeń.

- Nadal nie stwierdzono, żeby gołębie były szczególnie wrażliwe na ptasią grypę. W związku, z czym wydaje mi się, że przyczyną może tu nie być ta choroba. Być może wystąpiła ona wśród kaczek, a gołębie padły na coś innego bądź na mutację wirusa. Okaże się to jednak dopiero po badaniach – podsumowuje Powiatowy Lekarz Weterynarii w Poznaniu.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

Obserwuj nas także na Google News