MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przystanek Woodstock: Polityczna chemia na festiwalu rockowym

Karolina Koziolek
Prof. Bogdan Koszel, kierownik Zakładu Badań Niemcoznawczych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Prof. Bogdan Koszel, kierownik Zakładu Badań Niemcoznawczych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Fot. Paweł Miecznik
Z prof. Bogdanem Koszelem, kierownikiem Zakładu Badań Niemcoznawczych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, o spotkaniu prezydentów Polski i Niemiec na Przystanku Woodstock, rozmawia Karolina Koziolek

Prezydent Gauck oznajmił wczoraj, że uwielbia Owsiaka, Komorowski robił oko do młodzieży mówiąc, że najfajniejsza, to ta na Woodstocku. Spotkanie prezydentów Polski i Niemiec można uznać za udane?

Bogdan Koszel: - Zdecydowanie tak. W mojej ocenie spotkanie prezydentów bardzo dobrze wpisuje się w w całokształt stosunków polsko-niemieckich. To spotkanie jest manifestacją tego jak te stosunki są dobre. Wmoim przekonaniu osiągają one właśnie apogeum. Chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że Joachim Gauck jest olbrzymim sympatykiem Polski i Solidarności z jej zasługami jako ruchu wolnościowego.

Gauck z resztą na początku swej kadencji rozpoczął zagraniczne wizyty właśnie od Polski.

Bogdan Koszel: - Tak, to był ważny gest. Można powiedzieć, że narodziła się wówczas między Gauckiem i Komorowskim polityczna chemia. I trwa do tej pory. Czegoś podobnego, co dzieje pomiędzy naszymi krajami, nie odnotowano od czasu upadku żelaznej kurtyny. Powodem jest także dobra sytuacja gospodarcza naszego kraju, czy siła Polski w Unii Europejskiej. Widać, że Niemcy Polaków co raz bardziej cenią. To się przekłada na różnego rodzaju inicjatywy.

Jak to spotkanie na przystanku Woodstock?

Bogdan Koszel: - Tak. To z kolei jest sygnałem, zaproszeniem do szerszej wymiany młodzieży obu tych państw. Przypomnę, że istnieje coś takiego jak polsko-niemiecka wymiana młodzieży. Została zagwarantowana traktatem z 1991 r. Obejmuje ona co raz szerszy zasięg. W tej chwili liczymy, że wymiana objęła już ok 2 mln młodych Polaków i Niemców. Jest bardzo wiele projektów wymian, istnieją domy spotkań polsko-niemieckich. Uzupełnieniem tej wielkiej pracy jest właśnie takie nieformalne spotkanie w Kostrzynie nad Odrą. Bez krawatów, na luzie.

Ale jednak przyzna Pan, że impreza kontrowersyjna, alkohol się leje, kąpiele w błocie...

Bogdan Koszel: - Mimo to uważam, że pomysł jest dobry. Spotkania tzw. jugendwerku, czyli szeroko pojętej wymiany młodzieży, to spotkania mocno sformalizowane. Mają narzucony kształt, program. To pewien projekt, który trzeba zrealizować. A tutaj mamy coś bardziej spontanicznego, na luzie. Co jak sądzę młodzieży zdecydowanie bardziej odpowiada.

Animozje między młodymi Polakami i Niemcami jednak są i żaden festiwal nie sprawi, że nagle zaczną się kochać.

Bogdan Koszel: - Zgadza się. Myślę jednak, że ci, którzy czują niechęć do sąsiadów stanowią mniejszość. Jeśli chodzi o młodych Niemców to muszę przyznać, że w dużej mierze młode pokolenie zostało ono wychowane w duchu poprawności politycznej. Ale oczywiście istnieją odłamy młodzieży nastawionej szowinistycznie. Ich nienawiść kierowana jest nie tylko wobec Polaków, ale także np. Turków. A jak wiadomo ekstremizmy żywią się nawzajem. Tak więc po polskiej stronie można spotkać to samo. Nie generalizowałbym jednak. Wszystkie wyniki badania opinii pokazują, że jesteśmy otwarci na sąsiadów. Miejmy nadzieję, że spotkanie na Woodstocku się do tego przyczyni.

Kostrzyn jest do tego idealny?

Bogdan Koszel: - Tak, to miejsce, które określa się jako miasteczko europejskie, chce uchodzić za otwarte na obcych.

Rozmawiała Karolina Koziolek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski