Strajk możliwy jest na trasach, na których jeżdżą pociągi Przewozów Regionalnych. A kursują one między Poznaniem a Krzyżem, Piłą, Ostrowem Wielkopolskim i Rawiczem. To około 60 procent połączeń kolejowych w województwie. Na trasach Poznań - Gniezno i Poznań - Konin dominują już Koleje Wielkopolskie. Te ostatnie wożą też podróżnych z Poznania do Wągrowca, Kutna, Zbąszynia i Wolsztyna. Te linie nie są zagrożone.
- Wszystkich pociągów nie zastąpimy autobusami. Jeśli będzie potrzeba, Urząd Marszałkowski zwróci się do PKP IC, by zabierały pasażerów z mniejszych stacji. Na liniach, gdzie kursują i PR, i KW, pociągi tej ostatniej spółki zostaną wydłużone - mówi Jerzy Kriger, dyrektor Departamentu Transportu Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Zapowiadający protest chcą wstrzymania zwolnień pracowników, oddłużenia spółki Przewozy Regionalne, zaniechania współpracy z przewoźnikami, którym użyczają taboru. Domagają się też konsolidacji przewozów regionalnych w kraju. Oznacza to likwidację spółek utworzonych przez województwa takich jak Koleje Wielkopolskie. Żądania mają być spełnione do końca października.
W przeciwnym razie, jak twierdzi Leszek Miętek, szef Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych w połowie listopada może dojść do strajku. Protest wisiał na włosku już jesienią ubiegłego roku. Od tego czasu negocjowano w zespołach roboczych. Gdy marszałkowie części województw odmówili podpisania planu ratunkowego czternaście związków zawodowych wysłało żądania do Marii Wasiak, ministry Infrastruktury i Tomasza Pasikowskiego, prezesa spółki PR. Związkowcy chcą spłaty długu spółki, który wynosi 1,2 mld zł. 600 mln zł ma dać Agencja Rozwoju Przemysłu, będąca własnością Skarbu Państwa. Dodatkowo ma ona dać 150 mln zł na restrukturyzację PR. W ten sposób większościowym udziałowcem PR będzie Skarb Państwa. Związki chcą, by kolejnych 600 mln zł dały województwa.
- Na pozyskanie większościowego inwestora zgodę wyraziło siedmiu z szesnastu marszałków - mówi Tomasz Pasikowski, prezes Przewozów Regionalnych. Nie akceptuje tego Wielkopolska. - Bezwarunkowej zgody nie będzie. PR chcą uśrednić w całym kraju stawkę za zamawiane pociągi i scentralizować zarządzanie. Jako współwłaściciel musimy mieć wpływ na wydatkowanie pieniędzy przez PR - odpowiada Jerzy Kriger. W Wielkopolsce na obsługę 4 mln km umowę mają Koleje Wielkopolskie.
Przewozy Regionalne przez kolejnych 6 lat będą wozić pasażerów na 2,2 mln km. Ta sama spółka będzie woziła podróżnych na następnych 3,3 mln km do końca przyszłego roku. Bój idzie o to, kto przejmie owe 3,3 mln km po roku 2015. Trzeba też zapytać: czym będą jeździć Wielkopolanie, jeśli prywatyzacja PR nie wypali? Wynik tej spółki w kraju za ubiegły rok to minus 54 miliony złotych.
- W tym roku chcemy ograniczyć straty do minus 28 mln zł, a w kolejnym - do zera - mówi Tomasz Pasikowski, prezes spółki PR. I dodaje , że przy restrukturyzacji nie da się uniknąć optymalizacji zatrudnienia, czyli zwolnień, ale taka decyzja jest ostatecznością.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody