Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepisy bezpieczeństwa rowerzyście nie zapewnią [FILM]

Robert Domżał
Rowerzyści, by pokonać Kaponierę, muszą albo jeździć wśród aut, albo schodzić z rowerem po schodach
Rowerzyści, by pokonać Kaponierę, muszą albo jeździć wśród aut, albo schodzić z rowerem po schodach Robert Domżał
Nie znają przepisów - tak mówią rowerzyści o kierujących autami oraz policjanci o... rowerzystach.

Miesiąc po tym, jak w życie weszły nowe zapisy Kodeksu drogowego dotyczące zasad poruszania się cyklistów po drogach, Sekcja Rowerzystów Miejskich zorganizowała happenig na placu Kolegiackim. Kierujący autem skręcając w prawo, zajeżdżał drogę rowerzystce. Tymczasem według przepisów, jeśli jechałaby jezdnią z drogą dla rowerów, powinien udzielić jej pierwszeństwa.

Zobacz więcej w Głos.TV**
Superauta w Poznaniu**

- Staranowany przez samochód jeszcze nie byłem, ale jeżdżąc po mieście, widzę, że kierowcy tego zapisu nie znają - mówi Ryszard Rakower, wiceprzewodniczący Sekcji Rowerzystów Miejskich. - Spory budzi też zapis dopuszczający jazdę rowerem po chodniku.\

CZYTAJ TEŻ:
NA DWÓCH KÓŁKACH

Surowo ocenia rowerzystów Józef Klimczewski, szef poznańskiej drogówki. - Rowerzyści jeżdżą po chodnikach, uważając że przepisy im na to pozwalają. A jest to możliwe, gdy są trudne warunki atmosferyczne - zwraca uwagę J. Klimczewski. - Nie znają i innych przepisów. Kilka dni temu rowerzysta wyjeżdżający na jezdnię z chodnika uderzył w auto i twierdził, że miał pierwszeństwo - dodaje.

Kolejny nowy zapis - o tzw. śluzach rowerowych jako miejscach na skrzyżowaniach, gdzie rowerzysta bezpiecznie czeka na zielone światło - długo jeszcze będzie w Poznaniu martwy. Zdaniem Andrzeja Billerta z poznańskiego Zarządu Dróg Miejskich, nie ma rozporządzenia, które określałoby, jaki znak powinien wskazywać istnienie śluzy na skrzyżowaniu.

Sporo też czasu minie, nim w Poznaniu powstanie sieć wypożyczalni rowerów. W tym przypadku
winna jest biurokracja - urzędnicy muszą ogłosić przetarg i wyłonić operatora. W tym roku to się nie stanie.

Francuzi mają lepsze drogi rowerowe i lepsze prawo

Rozmowa z Olivierem Schneiderem, z FUB - francuskiej federacji użytkowników rowerów

Jak często jeździ Pan na rowerze?

Wsiadam na rower cztery razy dziennie, w ten sposób dojeżdżam do pracy. Na urlop jednak roweru nie zabieram.

Ilu rowerzystów jest w Pana mieście, czyli w Breście?

Rowerzyści to 5 procent ruchu drogowego. A jeszcze 10 lat temu, mimo że Francja kojarzy się jako kolebka cyklizmu, ich udział w ruchu był znikomy.

Czy we Francji na ulicach jednokierunkowych można jeździć rowerem pod prąd?

Jest to rozwiązanie powszechnie stosowane nawet na wąskich ulicach, na których nie można wytyczyć oddzielnego kontrpasa. Na takiej ulicy ustawia się znak uprzedzający kierowców, że mogą napotkać rowerzystę. Robi się to w strefie uspokojonego ruchu. W Strassbourgu i Bordeaux na niektórych skrzyżowaniach rowerzysta, chcący skręcić w prawo, nie musi czekać, aż zapali się dla niego zielone światło. Tam też ustawiany jest specjalny znak.
Jakie są zalety paryskiego systemu rowerowego?

W Paryżu można wypożyczyć 25 tysięcy rowerów. W mieście jest kilkaset stacji rowerowych. W jednej stacji można rower wypożyczyć, w innej oddać. Kto chce z wypożyczalni korzystać dłużej, może wykupić kartę. A jeśli jest w tym mieście na kilka dni, otrzymuje kartkę z numerem identyfikacyjnym. Rowery są na tyle solidne, że się nie psują i jeździ się nimi wygodnie. Cenię pa-ryskie drogi rowerowe za ciągłość. Nie wszędzie są one szerokie, ale dzięki temu, że nie kończą się w najmniej spodziewanym miejscu, można nimi dotrzeć do wielu miejsc.
Rozmawiał Robert Domżał

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski