Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRZEMYSŁAW MIŚKIEWICZ "Precz z komuną”: Wybory

Przemysław Miśkiewicz
Przemek! Jacyś panowie do Ciebie. W głosie Mamy słychać było lekkie zdenerwowanie i niedowierzanie. Ja dobrze wiedziałem, kto zacz. Do mieszkania w Częstochowie weszło kilku „smutnych” panów, którzy przynieśli ze sobą „lekcję demokracji socjalistycznej”.

Było to przed wyborami do Rad Narodowych w połowie czerwca 1984 roku. Władza uznała, że wreszcie na tyle spacyfikowała społeczeństwo, że wybory, a właściwie „wybory” mogą się odbyć, a duża część społeczeństwa uznała z kolei, że może tej władzy pokazać tzw. „wała”. Po przeszukaniu mieszkania i znalezieniu jakichś ulotek zabrano mnie i Tatę na tzw. Pentagon, czyli komendę wojewódzką MO w Częstochowie. Tam trafiliśmy do różnych cel i spotkaliśmy się dopiero po amnestii, która szczęśliwie miała miejsce czterdzieści dni później na okrągłą, czterdziestą rocznicę powstania PRL. Jak się potem okazało, Ojca wypuścili po 24 godzinach, a ja dostałem sankcję prokuratorską. Pierwsze wybory, po uzyskanej cztery lata wcześniej pełnoletności, przesiedziałem w areszcie.

Oczywiście i tak bym w żadnym wypadku na nie nie poszedł, bo jaki niby sens miało pójście na parodię głosowania z jedną listą. Dla mnie było to nieakceptowalne, tak samo, jak dla wielu innych. Dlatego kiedy słyszę obecnie opowieści o totalitaryzmie, zagrożeniach demokracji czy wręcz całkowitym tejże upadku w Polsce, to jako starszy pan mogę z politowaniem pokiwać głową i tylko się uśmiechnąć. Przypuszczam, że duża część z tych krzyczących i wołających o pomstę do nieba nad rządami PiS, za komuny biegłaby na wybory usprawiedliwiając się, że komuniści są niedobrzy, ale wiadomo: praca, paszport, wczasy w Bułgarii, a może wycieczka do Paryża.

Demokracja czyli rządy ludu - co to oznacza w największym skrócie? Ateńska forma demokracji, czyli głosowania bezpośrednie, wiecowe, wszystkich obywateli ze względu na ilość tychże jest obecnie niemożliwa. Dlatego jedyną możliwą formą są wybory. Im więcej nas na nie pójdzie, tym bardziej są one reprezentatywne. Oczywiście często jesteśmy niezadowoleni i nie bardzo jesteśmy w stanie zaakceptować ich wynik. Jednak nie bardzo można wyobrazić sobie, jak można zrobić inaczej. Stronnictwo „światłych” uważa, że rządy wszystkich, poza nimi, to wynik manipulacji czy oszustwa wyborczego. „Przaśni”, którzy zawsze są przez swoich przeciwników politycznych przedstawiani jako pewien podgatunek, którego ci pierwsi nie rozumieją, są paradoksalnie bardziej otwarci i zdecydowanie mniej agresywni. Widać to podczas obecnej kampanii na Śląsku. Banery PiS-u są cięte, wycinane są z nich zdjęcia kandydatów i nie są to pojedyncze przypadki, tylko zorganizowana akcja. To można określić słowem nienawiść czyli tym, które jest od czasu „nocy teczek” w 1992 roku przypisywane drugiej stronie, czyli ówczesnym zwolennikom lustracji.

W najbliższą niedzielę mamy wybory do sejmu i senatu i jeszcze na dodatek referendum. Bardzo jestem ciekaw, ilu z nas pójdzie. Czasami słyszę, że nie ma na kogo zagłosować - rozumiem to, ludzie mają swoją wrażliwość i czasami język debaty politycznej jest dla nich nie do zaakceptowania. Jednakże trzeba zadać sobie pytanie: czy aby na pewno nic ode mnie nie zależy? Może patrząc indywidualnie tak jest, jednak jeżeli te indywidualne wybory się zsumują, to wygląda to inaczej. Właśnie na tym polega demokracja. Mamy swoje przekonania i jakąś wizję przyszłości. Bo jeśli ktoś chce widzieć swoją przyszłość w „Europie Ojczyzn” czyli organizmie, w którym wszystkie państwa mają równą wagę głosu, to głosuje na PiS, a jeżeli chce powstania organizmu ponadnarodowego, w którym prawo unijne będzie miało prymat nad interesem poszczególnych narodów, to na Koalicję Obywatelską czy Lewicę. Podobnie ze związkami partnerskimi czy prawem do zabijania nienarodzonych, nazywanym ładnie prawem wyboru kobiety. To jest wizja przyszłości i ja nie sugeruję, w którą stronę należy iść, tylko pokazuję jasno najbardziej radykalne różnice.

W referendum padają ważkie dla naszej przyszłości pytania, dotyczące wieku emerytalnego, kwestii uchodźców, wyprzedaży majątku narodowego i bariery na granicy z Białorusią. I można zastanowić się, czy warto pytać o rzeczy oczywiste. Tylko, że te „oczywiste” tak oczywiste jeszcze niedawno nie były, bo podwyższony wiek emerytalny został wprowadzony dziesięć lat temu przez partię, która teraz nawołuje do bojkotu referendum. O wyprzedaży majątku narodowego powinno się nie tylko mówić, ale wręcz krzyczeć. Opowieści o kapitale, który nie ma narodowości, w które niestety sam trzydzieści lat temu wierzyłem, nie sprawdziły się zupełnie. Majątek wyprzedawały, za grosze wszystkie rządy do 2005 roku, a ostrzeżenia ze strony obecnie rządzących i ich zwolenników były kwitowane uśmieszkami i krótkim stwierdzeniem: „oszołomy”. Zresztą za kolejnych rządów PO/PSL było tak samo. W 2015 roku PiS doszedł do władzy m.in. krytykując PO za zgodę na realokację kilku tysięcy uchodźców, więc krokodyle łzy obecnej opozycji w tym temacie są zdecydowanie nieszczere. Wyjątkowo paradne wydaje się wyciąganie „strasznej afery wizowej”, w wyniku której wydano nielegalnie, według opozycji 250 tysięcy wiz, a w rzeczywistości 268, ale sztuk a nie tysięcy. I nie „nielegalnie”, a przy użyciu „przyspieszenia procedury” w postaci łapówek, co oczywiście jest naganne i kilkanaście osób już poniosło konsekwencje tegoż działania. O płocie na granicy z Białorusią szkoda pisać, bo okazał się zaporą przed planami Putina i Łukaszenki. Tutaj też opozycja rwała włosy z głowy, a niektórzy posłowie hasali jak zające z reklamówkami z jedzeniem dla uchodźców.

Pod koniec lipca 1984 wyszedłem z aresztu na Mikołowskiej i poczułem powiew wolności. Mimo komuny. Wiedziałem, że będę walczył z tym systemem do końca , choć widoki były marne. Na pierwsze w życiu wybory poszedłem dopiero w 1990. Od tej pory nie opuściłem ani jednych. Dla mnie to obowiązek.

Precz z komuną!

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera