Przekręt na kredyt frankowy? Tego jeszcze nie grali. Oszuści chcą wyłudzić informacje

Frankowiczów jest w Polsce prawie milion (dokładnie 899 tysięcy – jak podaje Biuro Informacji Kredytowej) i część z nich czuje się oszukana. Nie ma się zatem co dziwić, że również ta grupa wzbudzi zainteresowanie oszustów. Na czym polega nowy przekręt?

Proceder jest bardzo prosty. Telefon z nieznanego numeru i miły głos pana, który mówi w tonie, jakby chciał przekazać wiadomość o wygranej w totka. Mężczyzna stara się jednak być profesjonalny i pragnie najpierw upewnić się, czy na pewno jego rozmówca/rozmówczyni nie otrzymał jeszcze odszkodowania za kredyt frankowy.... A wiadomo, że jeśli ktoś czuje się poszkodowany przez bank, w którym wziął kredyt frankowy, to nie marzy o niczym więcej.

Oszust stara się wychwycić z rozmowy jakąkolwiek przydatną informację, dzięki której będzie mógł kontynuować i ostatecznie wyłudzić jak najwięcej danych, poczynając od nazwy banku, numeru konta, danych personalnych takich jak imię i nazwisko, a nawet miejsce zamieszkania. Osoba zwiedziona opisze nawet sposób prowadzenia z bankiem mediacji albo sprawy w sądzie unieważniającej kredyt bądź opłaty za korzystanie z kapitału.

Ostrzegamy, że pozyskane przez rozmówcę dane mogą posłużyć przestępcy do wzięcia pożyczki w imieniu ofiary, zawarcia umowy kupna/sprzedaży czy najmu. Konsekwencje ich przekazania mogą być dotkliwe. Nie ma oczywiście też mowy o tym, by taką drogą uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie od banku. Banki prowadzą ze swoimi klientami negocjacje w sposób sformalizowany, a jeśli już inicjują kontakt drogą telefoniczną, to stosują odpowiednią weryfikację dwóch stron rozmowy.

Jeśli odbierzemy telefon z nieznanego numeru, warto odnotować, czy osoba dzwoniąca się przedstawiła, a jeśli nie to należy jej o tym przypomnieć. Kolejna sprawa, to nie potwierdzać żadnych informacji, które stara się zasugerować dzwoniący, czyli: jeśli oczekuje tylko potwierdzenia, że jesteśmy klientem banku lub/i wzięliśmy kredyt, należy zadać mu pytanie: skąd posiada takie informacje. Oszust zazwyczaj wówczas szybko się rozłączy, obawiając się zdemaskowania i namierzenia przez policję.

Każdy kontakt, jak ten z opisanego zdarzenia, co do którego zyskaliśmy uzasadnione podejrzenia, że jego celem było wyłudzenie danych lub środków pieniężnych, warto zgłosić do CSIRT NASK. W przypadku SMS–ów wystarczy użyć w swoim telefonie funkcji „przekaż” albo „udostępnij”, a następnie treść otrzymanej wiadomości przesłać na numer: 8080. Jeśli z kolei zaistniało podejrzenie, że ktoś próbuje wyłudzić informacje, podając się za inny podmiot, zainfekować komputer lub nakłonić do innych, niechcianych działań, to należy wejść na stronę CERT Polska https://incydent.cert.pl/, wypełnić formularz online, dołączyć podejrzaną wiadomość i wysłać całość do weryfikacji.

Próbę oszustwa, szczególnie drogą telefoniczną, warto zgłosić najbliższej jednostce Policji lub prokuraturze. Tego typu przestępstwa są ścigane na wniosek poszkodowanego. Aby ograniczyć ryzyko zostania ofiarą oszustwa, warto także zastrzec swój numer PESEL.