Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hołd aliantom

Redakcja
Uroczysta msza święta zainaugurowała sobotnie uroczystości w Łysej Górze, koło Dębna, gdzie oddano hołd alianckim lotnikom, którzy zginęli w sierpniu 1944 roku, niosąc pomoc walczącej Warszawie. Na miejsce tragedii Liberatora przybyli kombatanci, powstańcy warszawscy, samorządowcy oraz ambasador Republiki Południowej Afryki HE Ms FC Potgieter - Gqubule.

Rocznica zestrzelenia Liberatora nad Łysą Górą

Podczas nabożeństwa wspomniano tragedię sprzed 63 lat. Modlono się o spokój duszy poległych lotników i wszystkich ofiar II wojny światowej. Uroczystą mszę świętą, polową, koncelebrowali ksiądz proboszcz miejscowej parafii oraz ksiądz kapitan Mateusz Hebda, kapelan Prezydenta RP. Przypomnijmy, że w nocy z 16 na17 sierpnia 1944 roku w Łysej Górze, na tak zwanych "Przymiarkach" rozbił się, zestrzelony przez niemieckiego nocnego myśliwca, samolot typu Liberator EW-161 "M" z 31. Dywizjonu Południowoafrykańskich Sił Powietrznych (SAAF), który wracał do bazy we Włoszech po dokonaniu zrzutu dla Powstania Warszawskiego. - Zginęła cała 7 osobowa załoga samolotu, złożona z lotników południowoafrykańskich oraz angielskich. Załogą dowodził kapitan Gordon Lawrie. Katastrofa Liberatora nad Łysą Górą wpisuje się w epopeję lotniczego wsparcia dla Powstania Warszawskiego, które z baz włoskich było udzielane przez lotników alianckich. Loty alianckie nad Warszawą uznawane są za jedne z najbardziej niebezpiecznych operacji lotniczych w okresie II wojny światowej - mówił "Dziennikowi Polskiemu" Robert Gibała, jeden z organizatorów sobotnich uroczystości. Ambasador RPA w Polsce była zachwycona tym, że w naszym kraju tak czci się lotników. Dziękowała organizatorom, władzom gminy, mieszkańców i kombatantom za udział w uroczystościach, mówiła, że ziemia w RPA jest również zroszona krwią i cierpieniem. Wraz z attache wojskowym ambasady RPA złożyła wieniec w miejscu tragedii. Kwiaty złożyli też miejscowi samorządowcy, z wójtem Grzegorzem Brachem na czele, nie zabrakło starosty powiatu brzeskiego, Ryszarda Ożóga.
Po nabożeństwie została odsłonięta pamiątkowa tablic informacyjna poświęcona bohaterskiej załodze Liberatora.
Do Łysej Góry przybyli lotnicy, ale też Powstańcy Warszawscy, a także przedstawiciele Ambasady Brytyjskiej i Południowoafrykańskiej (w katastrofie zginęli lotnicy z tego kraju, walczący o wolność naszej Ojczyzny). Byli też lotnicy - Członkowie Stowarzyszenia Lotników Polskich - ze sztandarem Polskich Sił Powietrznych z okresu II wojny światowej; delegacja Powstańców Warszawskich, zrzeszonych w Stowarzyszeniu Powstańców Warszawskich oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego; lotnicy biorący udział w zrzutach dla Powstania Warszawskiego na czele z pułkownikiem Włodzimierzem Bernhardtem. - Ten oficer zdołał uratować się z innej płonącej maszyny Polskiej Eskadry, która także niosła pomoc Powstańcom i ukrywał się m.in. w Łysej Górze. Schronienia udzielił mu pan Franciszek Kapusta. Pomoc mieszkańców Łysej Góry do dziś wspomina ze łzami w oczach. Pułkownik Bernhardt po latach odwiedził Łysą Górę i wziął udział we Mszy Świętej odprawionej przy pomniku na Przymiarkach, w sierpniu 1986 roku. W tym roku weźmie udział w uroczystościach wraz ze swoją małżonką, łączniczką z Powstania Warszawskiego - mówi "Dziennikowi Polskiemu" Robert Gibała.
Tekst i fot.
Mirosław Kowalski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski