MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: okrzyk "jazda z Żydami" na meczu Lecha to nie nawoływanie do nienawiści

LUCA
archiwum Polskapresse/zdjęcie ilustracyjne
"Jazda z Żydami", "waszym domem Auschwitz jest" - takie okrzyki kibiców poznańskiego Lecha podczas meczu z Widzewem Łódź, zdaniem prokuratury, nie są nawoływaniem do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych. Dlatego śledczy umorzyli sprawę. Stwierdzili, że przyśpiewki odnosiły się do sympatyków Widzewa, a nie do narodu żydowskiego. - Oczywiście takie okrzyki są naganne i ich nie pochwalamy, ale nie każde naganne zachowanie jest przestępstwem - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Mecz pomiędzy Lechem i Widzewem odbył się we wrześniu 2013 roku w Poznaniu. Część kibiców Kolejorza śpiewała „Waszym domem Auschwitz jest, cała Polska o tym wie, że czerwona armia ta cała pójdzie do pieca!”, „Jazda z Żydami!”, „Do gazu RTS!”. Skrót RTS odnosi się do pełnej Widzewa.

WIĘCEJ
Antyżydowskie przyśpiewki na meczu Lech-Widzew?

Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto stwierdziła, że te hasła były skierowane do kibiców Widzewa, a nie do Żydów.

- Uwzględniono charakter zdarzenia, w czasie którego owe wypowiedzi padały. Zidentyfikowano ich adresatów, zarówno w oparciu o treść haseł (odwołanie do czerwonych barw klubowych "Widzewa Łódź" i historii klubu), jak i konstrukcję wypowiedzi ("jazda z Żydami, Kolejorz jesteśmy z wami") - jako wyłącznie zawodników i sympatyków przeciwnej drużyny piłkarskiej. Okoliczności sprawy wskazują , że intencją osób skandujących kwestionowane treści była li tylko chęć okazania antypatii wobec piłkarzy i sympatyków drużyny przeciwnej, a nie wyrażenie pogardy i nienawiści wobec grupy narodowościowej i wyznaniowej - informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej prokuratury.

Dodaje, że nie ustalono autorów przyśpiewek. Ponieważ najpierw stwierdzono, że nie doszło do popełnienia przestępstwa.

Sprawa wrześniowych okrzyków wzbudziła spore kontrowersje. Padała różne oceny zachowania kibiców. Jarosław Pucek, szef poznańskiego ZKZL i zagorzały kibic Lecha, wskazywał, że przyśpiewki nie miały antysemickiego charakteru. Jego zdaniem były jedynie wyrazem niechęci do Widzewa Łódź.

Z kolei dr Piotr Forecki z UAM, zajmujący się antysemityzmem w Polsce, argumentował, że samo słowo Żyd ma w języku polskim jednoznacznie pejoratywną konotację. - Szokujące jest to, że po Zagładzie jakieś chore umysły rodzą frazy przyśpiewek, w których mowa o wysyłaniu kogoś do Oświęcimia. Wstyd i hańba – mówił dr Forecki na naszych łamach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski