Prof. Jerzy Nowak: Przyszłość jest w sekwencjonowaniu DNA. Obchody 40 lat poznańskiej genetyki

Instytut Genetyki Człowieka PAN świętuje 40-lecie swojego istnienia. Obecnie jest to jeden z wiodących tego typu ośrodków w kraju. Początki nie wyglądały tak obiecująco?
prof. Jerzy Nowak: Obiecująco może tak, ale instytut był zupełnie innym miejscem niż teraz. Zwierzętarium znajdowało się na strychu w Collegium Anatomicum, a kury do badań naukowych trzymaliśmy w kurnikach na MTP. Zresztą w ciężkich czasach PRL-u często nam znikały. Dopiero kiedy postawiliśmy tablicę z napisem "uwaga, promieniowanie" zrobił się spokój. Dziś instytut współpracuje ściśle z prawie wszystkimi klinikami Uniwersytetu Medycznego. Zajmujemy się nie tylko "czystą nauką", ale także pomagamy w diagnostyce i terapii chorób, głównie nowotworowych.

Przez 40 lat istnienia instytut dorobił się 90 pracowników i wielu osiągnięć. Jakich?
prof. Jerzy Nowak: Naszym głównym sukcesem jest to, że udaje nam się realizować misję założyciela instytutu prof. Antoniego Horsta, którą było badanie chorób o podłożu genetycznym i molekularnym. Nasze osiągnięcia są wykorzystywane w diagnostyce i terapii wielu chorób nowotworowych. Ale to nie wszystko. Zajmujemy się również medycyną regeneracyjną opartą na komórkach macierzystych. Udało nam się wyhodować królika z ludzkim genem. Mleko zwierzęcia zawiera hormon wzrostu, i może być wykorzystywane w terapii. Dużym osiągnięciem jest także wyhodowanie świni z ludzkim genem, której skóra i narządy mogą być wykorzystywane przy przeszczepach. Do tej pory wykonano ponad czterdzieści takich operacji. Wszystkie były pomyślne.

Jakie stawiacie sobie cele na najbliższe lata?
prof. Jerzy Nowak: Duża przyszłość jest w sekwencjonowaniu DNA pozwalającym poznać funkcje genów. Coś, co kiedyś kosztowało miliardy dolarów niż można robić dużo taniej.