Piętnaście osób zamieszanych w nielegalny handel środkami farmaceutycznymi i ich podróbkami zatrzymali kilka dni temu policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Zlikwidowano także mini fabrykę leków w Dąbrowie Górniczej. Grupa wprowadziła na rynek produkty o wartości 6 mln zł. Za handel substancjami zagrażającymi zdrowiu i życiu, pranie brudnych pieniędzy i udział w grupie przestępczej grozi do 8 lat więzienia - informuje Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Policjanci pracowali nad sprawą od wiosny. Ustalili, że kilka lat temu Damian P, uznawany za założyciela grupy, uruchomił na serwerze w Indiach stronę internetową, za pomocą której oferował medykamenty popularne wśród bywalców siłowni oraz leki wzmagające erekcję.
- Damian P. współpracował z kilkoma osobami, które pośredniczyły przy odbiorze dużych dostaw leków i dalszej ich dystrybucji w całej Polsce - mówi Andrzej Borowiak. I dodaje: - Środki były importowane z Chin i kilku krajów azjatyckich. Podczas przeszukania magazynów zabezpieczono setki produktów farmaceutycznych. Specjaliści z Narodowego Instytutu Leków w Warszawie stwierdzili, że tylko kilka preparatów było autentycznych, reszta to podróbki, których zażywanie mogło zagrozić zdrowiu i życiu. Opinie te zostały potwierdzone przez laboratorium w Indianapolis w USA, do którego zwróciło się CBŚ.
Zdaniem śledczych, na czele grupy stał ciągle Damian P. Trzej najbliżsi współpracownicy pomagali mu w imporcie produktów farmaceutycznych, a kolejne osoby z całego kraju zajmowały się dystrybucją i sprzedażą. Przez kolejne osoby, tzw. "słupy" przechodziły dokumenty i prano pieniądze.
W rozbicie grupy zaangażowano policjantów z całego kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?