Procesja Bożego Ciała wywołała burzę. Jacek Jaśkowiak: "Przejawy typowej w Polsce ludycznej religijności, stają się coraz bardziej rażące"

Podczas procesji Bożego Ciała parafii pw. Chrystusa Sługi na Łazarzu w Poznaniu dwa z czterech ołtarzy stanęły na terenie Zespołu Szkół nr 8 przy ul. Jarochowskiego. Jak informuje poznańska "Gazeta Wyborcza", kilkoro rodziców uczniów, chodzących do tej placówki, nie kryło oburzenia.

– Pogodziliśmy się z tym, że w szkole jest katecheza utrzymywana z pieniędzy podatników. Ale chyba są inne miejsca na osiedlu, w których można bez przeszkód stawiać takie ołtarze. Czy naprawdę trzeba to robić na terenie szkoły? W ten sposób dajemy uczniom jasny przekaz: religia katolicka jest najważniejsza

– mówiła "Wyborczej" jedna z mam.

Tomasz Woźniak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 69 Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Poznaniu, która wchodzi w skład Zespołu Szkół nr 8, tłumaczył "Wyborczej", że zgoda podyktowana była prośbą proboszcza i troską o zdrowie i bezpieczeństwo starszych parafian. Decyzja dyrektora umożliwiła wytyczenie najkrótszej i najbezpieczniejszej trasy procesji.

– W okolicy są meczet i parafia rzymskokatolicka. Relacje są przyjazne obyczajowo. Wśród uczniów mamy chrześcijan, muzułmanów i ateistów. Uczymy tolerancji jako szkoła mistrzostwa sportowego, tak aby dzieci, jadąc na zawody, umiały się zachować wobec każdej mniejszości etnicznej, językowej, kulturowej, religijnej. Chrześcijaństwo to jedno ze źródeł kultury europejskiej. Tradycja Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, potocznie święto Bożego Ciała, sięga w Poznaniu XIV wieku. Pomimo laicyzacji nadal jest ono ważne dla wielu uczniów chodzących na religię

– tłumaczy Woźniak.

Ponadto dodał, że nikogo z uczniów nie zmuszano do wzięcia udziału w procesji czy pracy przy ołtarzach. Wszystkie ustalenia były dogadywane między parafią a szkołą, bez udziału urzędu miasta. Głos w sprawie zabrał jednak prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

– W moim odczuciu żyjemy w czasach dość szybko postępujących zmian, które dotyczą także Kościoła. Dla wielu osób, łącznie ze mną, przejawy typowej w Polsce ludycznej religijności, stają się coraz bardziej rażące. Przez przybyszów z zagranicy bywają nawet odbierane jako wydarzenia z kategorii sztuk performatywnych. Myślę, że w najbliższym czasie taki stosunek do widoków, do których przyzwyczaił nas m.in. abp Jędraszewski, będzie coraz bardziej powszechny i ostatecznie znikną one z krajobrazów miast

– powiedział "Gazecie Wyborczej" Jaśkowiak i dodał:

– Głęboko wierzę, że Kościół się zmieni i takie postacie jak abp Jędraszewski oraz cały anturaż z nimi kojarzony przejdą do historii, a my będziemy je wspominać w kategoriach egzotyki minionych lat.

Jednocześnie zaznaczył, że wyjaśnienia dyrektora szkoły są racjonalne. Jak mówił, że nie widział powodów, by komukolwiek zakazywać takiej czy innej formy kultu religijnego, gdyż Poznań jest miastem różnorodnym.

Do sprawy odnieśli się też inni politycy.

– Jacek Jaśkowiak konsekwentnie podsyca nastroje antyklerykalne i każda okazja dla niego jest dobra, żeby z jednej strony ludzi o poglądach antyklerykalnych pobudzić do działania, wzmocnić ich niechęć, a z drugiej strony dotknąć ludzi, dla których religia jest ważną sprawą

– powiedział w rozmowie z portalem tvp.info poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

Dodał też:

– Jacek Jaśkowiak nieudolnie zarządza Poznaniem, między innymi organizacją remontów, ale ponieważ nie ma dokonań w tym obszarze, prowadzi wojny ideologiczne z różnymi grupami mieszkańców. Raz jest to Kościół katolicki, innym razem podpoznańskie gminy, jeszcze innym razem są to kibice. To jest jego sposób, żeby odciągać uwagę opinii publicznej od spraw ważnych na co dzień i które powinny być decydujące z punktu widzenia samorządu, a nie kierować ludzkie emocje na obszary, które nie powinny mieć nic wspólnego z funkcjonowaniem miasta.

Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się również minister Szymon Szynkowski vel Sęk, komentując wypowiedź radnej Klaudii Strzeleckiej, która stwierdziła, że „Prezydent Jacek Jaśkowiak sam prowadzi nieustanny performance z fotela prezydenta Poznania”.

– Dodajmy, że performance Jacka Jaśkowiaka zniknie z ulic Poznania znacznie szybciej niż procesje

– napisał minister.

Przedstawiciele Zespołu Szkół nr 8 zapowiedzieli, że w przyszłym roku dalej będą współpracować z parafią przy organizacji procesji Bożego Ciała.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News