Czytaj także:
Policjanci z Bałyckiej prawomocnie uniewinnieni
Na pierwszą rozprawę przyszli wszyscy oskarżeni policjanci wraz z obrońcami, rodzina zmarłego Łukasza Targosza oraz pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych. Nie stawił się ranny podczas strzelaniny Dawid Lis.
Autor aktu oskarżenia, zielonogórski prokurator Marek Jabłeka, po przedstawieniu zarzutów dodał, że kierunek i zakres aktu oskarżenia jest niezmienny i taki sam, jak w poprzednich procesach. Wiadomo jednak - co wynika z uzasadnienia SN, że tym razem podstawową kwestią będzie zagrożenie dla postronnych osób. Pasażera Dawida Lisa oraz czterech innych kierowców, którzy podczas policyjnej akcji znaleźli się na skrzyżowaniu ulic Gdyńskiej i Bałtyckiej.
Przypomnijmy: funkcjonariusze, którzy próbowali ująć w Swarzędzu groźnego przestępcę, pojechali za samochodem, który podjechał przed obserwowany przez nich blok. Postanowili wylegitymować kierowcę na najbliższych światłach. Podbiegli z bronią do samochodu. Wtedy Łukasz Targosz, przekonany, że to napad, próbował uciec. Policjanci otworzyli ogień. Oddali kilkadziesiąt strzałów. Potem tłumaczyli, że byli pewni, że kierowca chce ich rozjechać.
Podczas pierwszej rozprawy trzeciego procesu Marcin B., Jarosław S., Paweł Ś. i Robert Z. wstawali kolejno, by oświadczyć, że nie przyznają się do winy, nie chcą składać wyjaśnień i odpowiadać na żadne pytania. Potem sędzia Antoni Łuczak odczytywał więc co powiedzieli wcześniej. Fragmenty dotyczące policyjnych technik operacyjnych - za zamkniętymi drzwiami.
Poznań: Strzelanina na Bałtyckiej wróci na wokandę
Czy tym razem sąd powtórzy wszystkie wcześniejsze czynności? Być może już dzisiaj poinformuje, z których zamierza zrezygnować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?