O sprawie poinformowali nas anonimowo pracownicy szpitala.
– Wszyscy czynnie dyżurujący w Izbie Przyjęć szpitala dziecięcego przy ul. Szpitalnej w Poznaniu pediatrzy złożyli wypowiedzenia na ręce tzw. męża zaufania
– informują pracownicy placówki.
Jak się okazuje, powodem sporów między dyrekcją a pracownikami Izby Przyjęć mają być warunki pracy. Negocjacje trwają od kilku miesięcy, jednakże wciąż nie przynoszą one żadnych rezultatów.
Czytaj też:
Powód: Zbyt mało dyżurujących lekarzy
– Głównym powodem konfliktu jest to, że lekarze pracują ponad siły. Dyżury w Izbie Przyjęć trwają po 12 godzin i na każdym z nich jest tylko jeden pediatra
– relacjonują pracownicy placówki.
I dodają: – W ostatni weekend podczas jednego z dyżurów pediatra przyjął 80-ciu pacjentów. Przecież to jest szaleństwo!
Pracownicy zwracają również uwagę, że praca ponad siły doprowadziła także do kliku przypadków utraty przytomności.
– Zdarzają się omdlenia wśród lekarzy. Kilku ma nawet sprawy w sądzie czy pozwy rodziców o błędy w sztuce - i trudno się temu dziwić
– podkreślają pracownicy.
Jak relacjonują, wypowiedzenia miało złożyło 19 pediatrów, pracujących w szpitalnej Izbie Przyjęć. Dodają także, że w szpitalu jest około 150 lekarzy, z czego w samej Izbie Przyjęć dyżuruje zaledwie... 21 z nich.
– Główne żądania dyżurujących lekarzy to właśnie zatrudnienie dedykowanych lekarzy do Izby Przyjęć albo „zachęcenie” pozostałych 120 osób do pracy na IP
– tłumaczą pracownicy.
Jak mówią, teraz dyrekcja ma trzy miesiące na podjęcie decyzji, które poprawią warunki pracy.
– W przeciwnym wypadku Izba Przyjęć przy ul. Szpitalnej zostanie zamknięta – przestrzegają pracownicy.
Czytaj też:
I dodają: – Dyrektor ciągle rozkłada ręce, a w Izbie Przyjęć trwa dramat. W Polsce nadal pokutuje pojęcie, że doświadczony lekarz lub profesor jest dobrym menadżerem. Nie jest.
Dyrekcja szpitala będzie rozmawiać
Zapytaliśmy dyrekcję Szpitala Klinicznego im. K. Jonschera w Poznaniu o to, jak wygląda sytuacja w Izbie Przyjęć, jak również czy wiedzą o wypowiedzeniach złożonych przez pediatrów.
– Do dyrekcji szpitala nie wpłynęły żadne skuteczne wypowiedzenia
– odpowiedzieli przedstawiciele dyrekcji, nie podpisując się żadnym nazwiskiem.
Dodano także, że „w najbliższych miesiącach pediatryczna Izba Przyjęć w szpitalu będzie działać na dotychczasowych zasadach”.
– Wszyscy zgłaszający się do szpitala pacjenci, otrzymają niezbędną pomoc medyczną
– zapewniają przedstawiciele dyrekcji szpitala.
I dodają: – Należy jednak podkreślić, że w najbliższym czasie odbędzie się spotkanie z udziałem Dyrekcji Szpitala, Dyrekcji Instytutu Pediatrii i lekarzy dyżurujących w izbie przyjęć.
Wcześniej spór na kardiochirurgii
To nie pierwsze problemy kadrowe, z jakimi zmaga się placówka przy ul. Szpitalnej. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku problemy pojawiły się na oddziale kardiochirurgii. Tam zespół nie mógł dogadać się z nowym ordynatorem.
Czytaj też:
Ostatecznie, jak informowała wtedy poznańska Gazeta Wyborcza, z tego powodu z pracy zrezygnowało sześciu anestezjologów i jeden kardiochirurg.
Zobacz też:
Pasta jajeczna z awokado
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?