Ze zdziwieniem jednak przyjąłem informację prezesa AZS, Tomasza Szpondera, że w Polskim Związku Koszykówki ekipy poznańskich akademiczek nie witano wcale z otwartymi rękoma. Prezes Grzegorz Bachański na spotkaniu z przedstawicielami naszego klubu miał podobno powiedzieć, że Poznań pozostawił po sobie złe wrażenie. Domyślam się, że nawiązywał w ten sposób do perturbacji z grą w PLKK lokalnego rywala (MUKS zabrakło środków na dokończenie rozgrywek).
Po pierwsze co ma piernik do wiatraka, bo przecież swój akces zgłosił do elity inny klub, po drugie nie przyjął Enei do PLKK z dobrego serca (ta przyjemność kosztowała 50 tys. zł), a po trzecie to sternik PZKosz nie powinien narzekać, tylko zaprosić poznańską delegację na porządny obiad i podziękować, że stworzyła u siebie zawodowy zespół, bo dzięki takim klubom on i jego świta w Warszawie ma z czego wypłacać sobie pensje. Z prośbą to tak naprawdę powinien Bachański przyjechać do Poznania, a nie akademicy do stolicy... A poza tym złe wrażenie to pozostawiła po sobie kadra koszykarzy i koszykarek w ostatnich meczach czy zmiana regulaminowa, po której PLKK zalała fala zagranicznych zawodniczek. Zanim więc zacznie pan oceniać innych, może krytycznie spojrzy pan na własne podwórko...
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?