Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes KPT: były zarząd bez wahania płacił za wątpliwe faktury

Daria Kubiak
Daria Kubiak
Obecny zarząd Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego w Kaliszu redukuje nieuzasadnione koszty firmy będącej własnością miasta. Sprawa budzących zdumienie i zastrzeżenia faktur za zlecony audyt trafi do prokuratury.

Wygórowane pensje byłego zarządu Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego, w tym KLA i PKS, płacenie zbyt lekką ręką za audyty, zlecanie ekspertyz, których ceny wynosiły po kilkadziesiąt tysięcy złotych - to wszystko według Mariusza Wdowczyka, obecnego prezesa KPT stanowi balast złych kosztów, które obciążały firmę w minionych latach. Wśród faktur, za zlecane usługi są takie, które - w jego ocenie - powinny trafić do prokuratury. Prezes Wdowczyk informował ostatnio zarówno radnych jak i media o pozytywnych efektach realizowanej w firmie pod jego kierownictwem polityki oszczędnościowej oraz planach fuzji KPT z KLA. Nie miał zamiaru, jak mówi, „szukać na kogokolwiek haków”.

- Wydatki budzące wątpliwości i sprzeciw chciałem wyjaśnić wewnątrz firmy, bez fermentu. Dociekliwość radnych nie dała mi jednak wyboru. Ponadto uznałem, że komisja rady miejskiej jest odpowiednim forum do poruszania takich spraw - mówi szef KPT.

Balast złych kosztów wynosił rocznie około 1 mln zł. Jak tłumaczy prezes Mariusz Wdowczyk składały się na to zarobki trzech osób zarządzających, pochłaniające rocznie 600 tys. zł. Dzisiaj firma wydaje na ten cel około 150 tys. zł.

- Negocjowałem ponownie umowy z firmami obsługi prawnej, informatycznej, ubezpieczycielami, dostawcami olejów silnikowych i opon. Efektem tych wszystkich działań są oszczędności w wysokości ponad 2 mln zł w porównaniu rok do roku - mówi prezes KPT. Mariusz Wdowczyk zapewnia, że w ciągu roku swej pracy zlecił tylko dwa audyty po kilka tysięcy złotych każdy.

W trakcie przeglądu i redukcji kosztów nowy prezes KPT natknął się na zdumiewające opracowanie - „Audyt behawioralny rezerw intelektualnych”. Jednak nie sama nazwa jest zdumiewająca.

- Jest to analiza operacyjna wykonana na rzecz KPT. Mamy umowę i fakturę dla KPT, które było zleceniodawcą, opiewającą na 7 tys. zł. Poza nią mamy dwie identyczne faktury o tym samym numerze 02/12, z tą samą datą, za to samo zlecenie, wykonane przez tę samą firmę spoza z Kalisza. Wystawione są dla PKS i KLA na kwotę 30.780 zł każda. Czyli razem wydano ponad 60 tys. zł. - wyjaśnia prezes KPT. W ocenie Mariusza Wdowczyka świadczy to o zbytniej rozrzutności i hojności byłego zarządu KPT. Prezes zapewnia , że dzisiaj spółka tak nie postępuje. W opinii trzech rad nadzorczych doszła do kresu racjonalnego oszczędzania. KPT zmniejszyło koszty dla KLA i PKS za zarządzanie, księgowość, warsztat serwisowy, stacje paliw, etc. Dlatego osiąga zysk mniejszy, ale realny, nie tylko księgowy. Zarząd spodziewa się zysku za rok 2016 w wysokości 60 tys. zł.

Pozostaje jednak pytanie, dlaczego byłe rady nadzorcze nie reagowały, na wątpliwe wydatki jak audyt za 60 tys. zł?

- W firmie są służby księgowe, które powinny to wyłapać. Zadaniem rady nadzorczej nie jest bieżący audyt kontrolny firmy. Tym niemniej uważam, że na majątku miasta takie rzeczy nie powinny się zdarzyć. Jeśli obecny prezes odkrył tego rodzaju nieprawidłowości, to powinien zgłosić je do prokuratury - ocenia Piotr Sadowski, były wice- i przewodniczący RN w PKS, odwołany w 2015 roku.

Również Andrzej Rogowski, który złożył rezygnację z funkcji szefa RN KPT uważa, że faktury nie wymagały tego, aby zajmowała się nimi rada nadzorcza, gdyż bieżąca kontrola jest domeną zarządu.

- Nie sądzę, aby zarząd zlecał audyty bez uzasadnienia - ocenia Andrzej Rogowski.

Mariusz Wdowczyk zapowiada ze zwróci się do prokuratury o wyjaśnienie sprawy kontrowersyjnego audytu.

Jeśli prokuratura weźmie ją pod lupę, okaże się czy doszło do przestępstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski