Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera na Scenie Wspólnej: Jak Tosia ocaliła Feniksa Feliksa [RECENZJA, ZDJĘCIA]

Stefan Drajewski
„Feniks powraca do domu”
„Feniks powraca do domu” Piotr Bedliński
Kotka Tosia z miasteczka na rosyjskiej prowincji marzy o sławie piosenkarki, o Moskwie, Paryżu, Londynie, Nowym Jorku… Okoliczne psiaki śmieją się z niej, kpią a nawet szydzą. Po prostu, nie zdają sobie sprawy, co znaczy siła woli. Tak zaczyna się historia, którą Jarosława Pulinowicz zatytułowała „Feniks powraca do domu”.

Co może połączyć prowincjonalną kotkę (Oksana Hamerska) z pretensjami do kariery w show biznesie z antycznym Feniksem Feliksem (Radosław Elis), ptakiem nieśmiertelnym, który posiadł zdolność odradzania się nawet z popiołów? Spotkali się przypadkiem.

Ona szara, bezbarwna, niezbyt utalentowana. On wielki i wspaniały, hieratyczny, spoglądający ponad głowami innych, ale zmęczony życiem. Feniks Feliks mimo zmęczenia i zniechęcenia do świata postanawia pomóc Tosi, a przy okazji zerwać jej z oczu „różowe okulary”, pokazać, że świat nie jest ani łaskawy, ani taki kolorowy, jak nam się wydaje…

Delikatnie daje do zrozumienia, że Tosia ma tyle talentu, ile miś z innej bajki „rozumu”. A jednak, Tosia się nie poddaje, brawurowo pokonuje kolejne przeszkody czy to w Operze Paryskiej (genialna scena) czy to wtedy, kiedy spotyka Eltona Johna i wchodzi w świat celebrytów…

Oksana Hamerska Hamerska cieniuje postać Tosi delikatną kresą. Kiedy trzeba ta kreska staje się grubsza, bardziej wyrazista. Od pierwszej sceny daje się lubić. Przeciwieństwem jest hieratyczny i wyniosły Radosław Elis. Chwilami bardzo sztywny. A wszystko po to, by w finale pokazać, że każdy może coś dać drugiemu, może go zmienić. Tosia przywraca Feliksowi sens życia, on uświadamia jej, ze blichtr tego świata nie jest wiele wart.

Ta nieco sentymentalna ale mądra opowieść wpisana jest w cały szereg zabawnych zdarzeń, których współudziałowcami są moskiewskie pieski, papugi Lorka i Marquez, Feniksa Matylda i orzeł Wiktor w których wcieli się brawurowo Agnieszka Różańska i Sebastian Grek.

Spektakl w reżyserii Jerzego Moszkowicza urzeka prostotą. Sprzyja jej muzyka Zbigniewa Kozuba, dyskretna scenografia Jakuba Psuji i dowcipne kostiumu Angeliny Janas-Jankowskiej.

Centrum Sztuki Dziecka i Teatr Nowy w Poznaniu:
Jarosława Pulinowicz „Feniks powraca do domu”, przekład Jerzy Sygidus, reżyseria Jerzy Moszkowicz, scenografia i światło Jakub Psuja, kostiumy Angelina Janas-Jankowska, muzyka Zbigniew Kozub, ruch sceniczny Zbigniew Szymczyk, premiera 23 lutego

Następne spektakle:

  • 12 - 13 marca, godzina 10,
  • 16 marca, godzina 13
  • 17 marca, godzina

    • 10

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski