Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo jazdy kategorii B teraz na samochody i motocykle

Krystian Lurka
Prawo jazdy kategorii B teraz na samochody i motocykle
Prawo jazdy kategorii B teraz na samochody i motocykle Fot. Tomasz Ho£Od / Polskapresse
Być może już za kilkanaście dni na polskich drogach pojawią się tysiące świeżo upieczonych motocyklistów. Wszystko za sprawą nowych przepisów, które pozwalają każdemu kierowcy z prawem jazdy kategorii B prowadzić motocykl bez dodatkowych uprawnień. Dotyczy to jednośladów o pojemności do 125 centymetrów sześciennych, a takie mogą w kilka sekund przyspieszyć do "setki".

Zmiany w "prawku" po raz kolejny - mimo że jeszcze nie obowiązują - budzą kontrowersje i wywołują dyskusję nad słusznością ich wprowadzenia. Ręce zacierają za to właściciele sklepów z motocyklami, którzy już teraz zauważają boom na jednoślady i liczą zyski.

Zobacz: Prawa jazdy na motocykl nie zdasz przez... pogodę

Piotr Korytkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koninie przyznaje, że nie jest zwolennikiem nowych przepisów.

- Jeszcze w styczniu 2013 roku wprowadzono egzamin w ośrodkach ruchu drogowego na kategorię AM zamiast karty motorowerowej, którą można było zdawać w szkołach podstawowych, czyli w skrócie zaostrzono przepisy. A teraz stworzono "boczną furtkę" dla motocyklistów - przekonuje Korytkowski. - Nie rozumiem intencji ustawodawcy - dodaje.

Zmiany komentuje także Zbigniew Ogiński, prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia Kierowców i Instruktorów w Poznaniu. On z kolei pomysł uznaje za niezły, choć zauważa, że są pewne wątpliwości.

- Rzeczywiście, kiedy kierowca wcześniej nie jeździł na motocyklu, wskazane jest, żeby wykupił sobie "jazdy doszkalające" - mówi Zbigniew Ogiński.

Podkreśla jednak, że dobrym rozwiązaniem jest trzyletni okres "oczekiwania" na możliwość jazdy jednośladem. - Można liczyć na to, że po tym czasie kierowca stanie się rozsądniejszy - komentuje.

Piotr Korytkowski obawia się jednak, że może zdarzyć się sytuacja, kiedy motocyklista przed wyjazdem w trasę nigdy nie siedział za kierownicą jednośladu. I dodaje: - To nie może poprawić bezpieczeństwa na drodze - twierdzi.

Jak mówi, podobne przepisy działają już w innych krajach Unii Europejskiej, m.in. w Hiszpanii, we Włoszech i w Grecji, jednak w przypadku Polski uważa to za wyjście przed szereg. Jego zdaniem polski kierowca jeszcze nie dojrzał to takich zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski