Sprawa ujrzała światło dzienne już w 2006 roku. Po anonimowym telefonie rodzica jednego z wychowanków placówki do akcji oprócz kuratorium oświaty wkroczyła również złotowska prokuratura. Miejscowi prokuratorzy nie doszukali się jednak dowodów winy ani ówczesnego dyrektora ośrodka Tadeusza Ł., ani też, pełniącego wtedy funkcję wicedyrektora, Dariusza Ch. Innego zdania byli jednak prokuratorzy z Wągrowca, gdzie sprawa ponownie była rozpatrywana. W połowie 2008 roku oskarżyli obu dyrektorów o znęcanie się nad upośledzonym dzieckiem.
Wydawało się, że proces ruszy na początku 2009 roku, jednak sprawa utknęła. Przejął ją nowy sędzia, który zalecił prokuraturze dodatkowe opinie biegłych
- Prokuratura jest co najmniej zdziwiona takimi działaniami złotowskiego sądu - komentowała wtedy Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Swoje zdziwienie prokuratura poparła zażaleniem na decyzję sądu, które zostało uznane za uzasadnione. Od tego czasu sprawa miała "zmierzać ku końcowi i zakończyć się w 2009 roku" - przekonywał o tym rzecznik poznańskiego sądu okręgowego. Tymczasem ku końcowi ma się już kolejny rok procesu, a finału sprawy nie widać. Obaj oskarżeni dyrektorzy, przez cały czas trwania procesu w ośrodku nadal pracują. Kontrowersje budził fakt, że jeden z nich - Dariusz Ch. pozostawał na stanowisku dyrektorskim. Dziś w ośrodku funkcjonuje nowy zarząd, byli dyrektorzy są pracownikami dydaktycznymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?