Poznańskim kawalerom Orderu Uśmiechu wcale nie jest do śmiechu. Od lat starają się, by ulica lub park upamiętniał tę ideę

W. Marciniak w 1967 r. założył pierwszą w kraju świetlicę dla dzieci z rodzin alkoholików, w której mogli spędzać czas po szkole, liczyć na pomoc w odrabianiu lekcji. Placówka funkcjonowała do 1990 r. Pan Włodzimierz organizował też wycieczki, letni wypoczynek dla najmłodszych.

Grzegorz Ganowicz z Platformy, przewodniczący Rady Miasta twierdzi, że nie pamięta, aby wcześniej występowano z propozycją nazwania ulicy czy parku imienia Orderu Uśmiechu.

Ten temat pojawił się jednak w maju 2013 r. na komisji kultury i nauki Rady Miasta, która pomysł nazwania parku nad Wartą przy ul. Królowej Jadwigi imieniem Orderu Uśmiechu oceniła negatywnie. Przemysław Alexandrowicz, radny PiS powiedział wtedy, że brakuje miejsc, aby uhonorować zacnych ludzi i bohaterów, a proponuje się nadanie nazwy mało znaczącego odznaczenia. Z kolei Joanna Frankiewicz, radna PRO dopytywała, czy w Poznaniu jest park Orderu Orła Białego czy park Krzyża Virtuti Militari.

– Ostatnia propozycja dotyczyła nazwania imieniem Orderu Uśmiechu alejki spacerowej na Chwaliszewie, która biegnie obok nowego placu zabaw w parku nad Wartą – mówi W. Marciniak. – Rada Osiedla Stare Miasto pozytywnie zaopiniowała ten pomysł i przedstawiła go komisji kultury i nauki.

Propozycja jednak nie znalazła uznania większości radnych. Pięć osób głosowało przeciwko, cztery za, jedna się wstrzymała, a jedna nie wzięła udziału w głosowaniu. – Nie rozumiem tego – przyznaje G. Ganowicz. – Nazwa nie jest kontrowersyjna. Wpisuje się w to miejsce, które służy rekreacji najmłodszych.

– Docierają do nas głosy, że jest to odznaczenie komunistyczne i stąd opinia jest negatywna – mówi W. Marciniak.

Mateusz Rozmiarek, radny PiS potwierdza, że zdaniem niektórych radnych wśród odznaczonych tym orderem są osoby budzące wątpliwości.

– Ja nie widzę w tym problemu, ale jestem z innego pokolenia – mówi M. Rozmiarek. – Orderem Uśmiechu wyróżniani są ludzie, których działalność służy dzieciom, niesie im radość.

W. Marciniak przypomina, że w tym roku przypada 50-lecie Orderu Uśmiechu, który jest przyznawany od 1968 r. I wskazuje, że kawalerem z legitymacją nr 1 był prof. Wiktor Dega, światowej sławy chirurg ortopeda z Poznania.

W ubiegłym roku dzieci przyznały Order Uśmiechu papieżowi Franciszkowi (legitymacja nr 1000). Jest drugim papieżem odznaczonym przez dzieci, przed nim otrzymał go Jan Paweł II. W tym gronie znaleźli się też między innymi: Matka Teresa z Kalkuty, Dalajlama XIV, Irena Sendlerowa, a z Poznania – Eleni, Lech Konopiński czy prof. Stefan Stuligrosz.

POLECAMY:

Czy dogadasz się z poznaniakiem? [SPRAWDŹ]

ZOBACZ TEŻ: Jakub Błaszczykowski nagrodzony Orderem Uśmiechu. "To ogromne wyróżnienie, ale wiąże się też to z wieloma obowiązkami"

Źródło: Agencja TVN