Okazuje się, że kościół zamknięto i zabezpieczono z powodu odbywającej się tam fumigacji, czyli zwalczania szkodników niszczących drewniane elementy budynku. W przypadku procesu tego normalną praktyką jest szczelne pokrywanie obiektu specjalną folią, a następnie wtłaczanie do środka zabójczego dla owadów gazu, pary bądź dymu. Obecnie w tym celu stosowany jest fosforowodór. Proces kończy zbieranie pozostałości po fumigacji i dokładne wietrzenie. Całość trwa około dwóch tygodni.
W przypadku parafii pw. ścięcia Jana Chrzciciela w Poznaniu, do której należy kościół na Morasku, koniec akcji zaplanowano na 8 czerwca. Wtedy też świątynia powinna zostać ponownie otwarta. Do tego czasu nabożeństwa odbywają się w pobliskiej kaplicy w domu głównym Sióstr Misjonarek.
Zobacz też: Absurd na PKP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?